piątek, 25 września 2015

Gruszki, boczek, trochę zdrowej pleśni i top lista.


Do jedzenia pizzy prawdopodobnie nikogo nie trzeba namawiać. To kulinarny samograj, który choćby nie wiem jak często lądował na stole – nigdy się nie nudzi. Niby taki prosty, cieniutki drożdżowy placek, a za sprawą dodatków, za każdym razem może przynieść zupełnie inne doznania smakowe. Po wielokroć zastanawiałam się, czy mam swoją ulubioną wersję? Cóż, zadowalającej odpowiedzi nie znalazłam do tej pory. Sprawa jest niejednoznaczna, bo jak się okazuje – wszystkie są najlepsze. :)


Gdy przygotowuję klasyczną pizzę na aromatycznym pomidorowym sosie i mozzarelli, z niewielką ilością dodatków (te za każdym razem są inne; czasem bresaola lub plasterki długodojrzewającej szynki, tuńczyk lub anochois, kwiaty cukinii, rukola, albo świeża bazylia, oliwki, kapary, etc.) – wydaje mi się, że lepszej być nie może. Innym razem pomidory zamieniam na porządnie doprawiony sos śmietanowy (o choćby taki o smaku przyprawy curry, albo czosnkowo – rozmarynowy), a na wierzchu lądują grzyby lub cieniutkie plasterki ziemniaka, topinambura, albo szparagów (w sezonie wiosennym) – i już jestem gotowa twierdzić, że nie ma to jak biała rozkosz! :)


Dzisiaj z kolei mam dla Was propozycję pizzy, za którą poszłabym nawet na koniec świata.
Na jej wyjątkowość składają się trzy główne smaki: charakterny, słony ser pleśniowy typu „blue”, chrupiący boczek i słodkie, pachnące, karmelizowane gruszki o złocistej barwie. Słowo daję, smakuje jak milion dolarów! :)
Kto lubi takie połączenia słodkiego ze słonym – będzie zachwycony. Ja polecam z całego serca, a sama tymczasem oddalam się w poszukiwaniu kolejnej ulubionej pizzy. :)
A jaka wersja znajduje się na Twojej top liście? :)


Mini pizze z karmelizowaną gruszką i serem pleśniowym typu „blue”
(6 szt.)

Ciasto drożdżowe:
300g mąki pszennej (typ 650)
½ op. drożdży instant (3,5g)
½ łyżeczki soli
ok. 200 ml wody (letniej)
1 łyżka oliwy z oliwek

Mąkę wymieszać z solą i drożdżami instant. Dodać wodę i wyrabiać ciasto (hakiem robota lub ręcznie) tak długo, aż uzyskamy jednolitą, elastyczną kulę. Wlać oliwę i powtórzyć wyrabianie – do momentu aż ciasto całkowicie wchłonie tłuszcz. Przykryć miskę z ciastem folią spożywczą i odstawić do wyrastania w temperaturze pokojowej na ok. 60-90 min. Ciasto powinno podwoić swoją objętość.

Dodatki:
2 gruszki (dojrzałe ale ciągle twarde)
2 łyżki masła klarowanego
250g mozzarelli z zalewy
100g sera pleśniowego typu „blue” (z niebieskimi żyłkami pleśni)
50g boczku
1 łyżka oliwy z oliwek
2 łyżki uprażonych orzeszków piniowych (można pominąć)

Piekarnik rozgrzać do max. temperatury (u mnie ok. 230 st. C). Jak najmocniej rozgrzać szamotkowy kamień do wypiekania. Jeśli nie mamy kamienia – nagrzać dużą blachę z piekarnika.
Mozzarellę wyjąć z zalewy i bardzo dokładnie odsączyć, aby pozbyć się maksymalnie dużo płynu (można użyć ręcznika papierowego). Pokroić na plasterki. Ser pleśniowy pokruszyć lub pokroić na niewielkie kawałki.
Gruszki obrać, pokroić w plasterki gr. 5-7mm. Wrzucić na patelnię z rozgrzanym masłem klarowanym i podsmażyć na złoto z obu stron (jednak niezbyt długo, aby owoce się nie rozpadły!).
Boczek pokroić w cieniutkie plastry, a następnie w paseczki. Na czystej, rozgrzanej patelni lekko podsmażyć - tylko tyle, aby wytopić trochę tłuszczu, nie dopuszczając do zbrązowienia boczku. Zdjąć z patelni i odsączyć.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 6 równych części. Każdą rozwałkować do średnicy ok. 13-15cm. Wierzch placków posmarować odrobiną oliwy, rozłożyć kawałki mozzarelli, boczku i sera pleśniowego. Posypać orzeszkami piniowymi. Na koniec ułożyć po kilka plasterków gruszki.
Za pomocą drewnianej łopaty układać pizze na rozgrzanym kamieniu (u mnie jednorazowo mieściły się 3 szt.). Albo ułożyć pizze na nagrzanej blasze (dobrze jest zabezpieczyć papierem do pieczenia) i wstawić do piekarnika.
Piec ok. 10 min. w 230 st.C (grzałki góra – dół).
Smacznego!

Przepis przygotowany został w ramach cyklu Kulinarna Potęga Kolorów we współpracy z marką Tikkurila Potęga Kolorów

6 komentarzy:

  1. Ser z niebieską pleśnią i karmelizowane gruszki to pyszne połączenie. Wczoraj zajadałam się nimi w sałatce :) A moja ulubiona pizza to z cukinią i serem feta :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne połączenie, takiego właśnie przepisu potrzebowałam. Ostatnio oglądałam program kulinarny, w którym była pizza z jabłkiem i kaszanką. Ten przepis wydaje mi się ciekawszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny blog. Dużo informacji. Blog warty polecenia .

    OdpowiedzUsuń
  4. Super połączenie. Muszę wypróbować. Jak dotąd moim faworytem jest pizza serowa, koniecznie z serem z niebieską pleśnią właśnie, więc to coś w sam raz dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie piękności na zdjęciach ! Małgoś, tworzysz cuda :)
    Pozdrawiam Cię.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)