Dzisiaj będzie nietypowo, bo zupełnie niekulinarnie. :) Dzisiaj zamiast przepisu - będzie porcja wakacyjnych fotek. Obiecałam to w poprzednim wpisie, choć wtedy jeszcze nie wiedziałam jak ciężko będzie mi wybrać tylko kilka ujęć, podczas gdy przepiękne okoliczności przyrody uwieczniałam niemal na każdym kroku. :)
Jak na zasiedziałego mieszczucha przystało – urlop wolę dla odmiany spędzać w sielskiej atmosferze. Na tzw. łonie natury, cokolwiek to znaczy... :)
W tym roku, spokój odnaleźliśmy u naszych zachodnich sąsiadów. Zalesione stoki gór i cudnie zielone łąki – tym przywitała nas Górna Bawaria. :)
Jeśli dodać malownicze górskie jeziora, maleńkie, barwne miasteczka, z charakterystycznymi dla tych rejonów – strzelistymi wieżami kościołów i absolutnie przeurocze, kwieciste górskie chaty - oto mamy krajobraz niczym z raju.
Bazę noclegową zarezerwowaliśmy w okolicach jeziora Tegernsee (ok. 60km na południe od Monachium). Wybraliśmy miejsce na wzgórzu, już bardziej na wsi, niż miasteczku w dolinie. :)
„Nasze” gospodarstwo agroturystyczne oferowało nam ciszę, spokój, ładne widoki, towarzystwo krów i krowie placki. :D Były też po sąsiedzku piękne konie (córcia twierdzi, że to mustangi :D), kucyk (który machał do Mai ogonkiem i kopytkiem, a Maja witała się z nim za każdym razem, ilekroć obok przechodziliśmy, czyli średnio 4 razy dziennie :D), oraz kozy, które niczym nie machały, za to chętnie przybiegały do płotu i szukały towarzystwa. :) Były też świerszcze, ale z nimi trudno było się dogadać.
Nie mogę nie poświęcić choćby dwóch zdań rzeczonym krowom. Bo te, w Bawarii pełnią niezwykle ważną rolę. W tym regionie stawia się na zdrową żywność, prowadzi się ekologiczne gospodarstwa, a o krowy dba jak o członków rodziny. :) Podobno ich mleko jest wyśmienite (tak twierdzi mój małżonek, który każdego ranka pił mleko „prosto od krowy”).
Dzieci, a Maja w szczególności, do tych rudych i łaciatych rogaczy zapałały prawdziwą miłością. :) Pszczółka twierdziła, że wszystkie są jej przyjaciółkami i każdą jedną nazywała Odjazdową Paulą (no cóż, nie ma to jak siła reklamy, której dzieci ulegają bardzo skutecznie). :D
Przemierzyliśmy trochę bawarskich kilometrów, były atrakcje małe i duże, były poziomki zbierane o zachodzie słońca, była prawdziwa górska burza i kąpiel w zimnym, kamienistym górskim jeziorze. :) Było cudownie...
Tyle na dzisiaj ogólnej relacji. Wrażeń przywieźliśmy sporo, ale tak trudno zamienić je w słowa. Może jeszcze kiedyś powrócę wspomnieniami i ze szczegółami opowiem o tym, co widzieliśmy na bawarskiej ziemi... :)
Zapewne, opowiem też wkrótce o drugiej części naszego urlopu, który przypadł na metropolię, na stolicę naszych sąsiadów. Będzie o Berlinie. :)
Piękne widoki:-)
OdpowiedzUsuńPrzepiekne zdjecia. Zamarzyl mi sie taki urlop wsrod natury :) I nie straszne mi nawet krowie placki :))
OdpowiedzUsuńjakie piękne i sielskie chwile złapane w obiektywie!
OdpowiedzUsuńTeż już mi taki wyjazd przyszedł do głowy nie raz i nie dwa, ale w tym roku wygrały Szwecja z Danią :)
OdpowiedzUsuńWakacyjne pozdrowienia ślę, Małgosiu :)
Jak pięknie... Takie sielskie wakacje to prawdziwy odpoczynek:) pozdrawiam i zapraszam do siebie;)
OdpowiedzUsuńpowróć wspomnieniami i opowiedz więcej, jestem przeciekawa (;
OdpowiedzUsuńa krowa odjazdowa Paula piękna jest xD
Pięknie! Wiosna (czy raczej lato w tym przypadku), słońce i krowie placki na łące, jak to było w "Dzieciach z Bullerbyn" :)
OdpowiedzUsuńPiekna okolica i wakacje. Fajne zrelaksowane zdjecia. Pozdrawiam !!!!
OdpowiedzUsuńEch... Bawaria , od dawna mi się marzy tam pojechać. Przepiękne zdjęcia. Poczułam ten klimat. Cudnie!
OdpowiedzUsuńPrzepieknie spedziliscie sobie urlopik,sosbiscie nie bylam tam,ale moge sobie wyobrazic,ze bylo wspaniale,co zreszta widac po zdjeciach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie cieplutko po swojej dluuuugiej przerwie :)
pięknie (:
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia. Cieszę się, że udał wam się wyjazd.
OdpowiedzUsuńŚlicznie tam!
OdpowiedzUsuńPiekna fotorelacja z wakacyjnych wojazy. Ciesze sie, ze nie tylko mnie Bawaria i jej roznorakie uroki przypadlu do gustu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Szkoda, że tylko tyle pięknych zdjęć. Nie ma nic przyjemniejszego, niż nasycić oczy pięknymi widokami i choćby wyobraźnią przenieść się do wiejskiego raju. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Krowie placki powiadasz! :D
OdpowiedzUsuńMiejsce rzeczywiscie wyglada sielsko. Gory i jeziora to moje ulubione klimaty ;) Z niecierpliwoscia czekam na moj tydzien w Alpach, ktory na szczescie juz tuz-tuz ;)
I oczywiscie nie moge nie napisac, ze fotki sa przecudne! Wszystkie bez wyjatku :)
Pozdrawiam serdecznie Malgosiu!
Więcej,więcej!!!
OdpowiedzUsuńCo by się nasze oczy napatrzyły!
Ależ piękne widoki!
To musiał być rewelacyjny urlop :)
Świetny wybór na spędzenie wakacji. Trzecie zdjęcie przepiękne. Chciałabym się tam znaleźć choć na chwilę. Nigdy nie byłam w Bawarii i bardzo tego żałuję.
OdpowiedzUsuńPełne uroku zdjęcia!
OdpowiedzUsuńI choć niedawno z długiego pobytu w prawie tamtych okolicach wróciłam i tęsknić nie powinnam, to podziwiając Twoje zdjęcia, zatęskniłam :)
Piękne zdjęcia i cudowne wspomnienia przywieźliście Małgosiu.
OdpowiedzUsuńaaaa..stąd te konie w Lustrze :))..czyli baterie podładowane :) Pozdrawiam serdecznie.A.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! Muszę przyznać, że nawet ja - osoba nieprzepadająca za spędzaniem czasu na wsi, na tym tzw. łonie natury - zamarzyłam o takich wakacjach!
OdpowiedzUsuńwedług mnie najpiękniejsze fotografie to zdecydowanie te z dziećmi. Choć wszystkie bardzo bardzo mi się podobają, masz naprawdę dobre oko. ;)
Apelujemy o kolejną porcję foto-relacji z wyjazdu. ^^
Małgosiu, patrząc na fotki już można odpocząć, a co dopiero tam być! Pięknie!
OdpowiedzUsuńNiemcy to taki turystycznie niedoceniany kraj. A ja tak go lubię. Czysto, malowniczo...Bawaria jest najpiękniejszym zakątkiem świata, jaki znam. :-)
OdpowiedzUsuńAch, jak pięknie! Byłam w Bawarii, ale krótko i niedokładnie, od tamtej pory marzę, by wybrać się tam znów. :)
OdpowiedzUsuńAle cudownie!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wakacji, co za widoki.
Nie tylko polska wieś jest piękna:)
Ja też chcę wakacji, oh..
Pozdrawiam
Malgosiu, Twoje zdjecia nastarajaja tak optymistycznie, ze az chce mi sie zapomniec, ze jutro konce wakacje ;-)
OdpowiedzUsuńPiekne zdjecia!
sciskam Ciecieplo :*
Malgosiu, piekne zdjecia. Widze, ze urlop sie zdecydowanie udal! ciesze sie bardzo :*
OdpowiedzUsuńJa tez wole spokoj i cisze od bezustannego gwaru i tloku w popularnych kurortach.
sciskam
Cuuuudowne wakacje!!! :)
OdpowiedzUsuńBrak słów... pięknie po prostu pięknie - Moda portal.
OdpowiedzUsuń