poniedziałek, 20 czerwca 2016

Połączenia doskonałe, czyli boski sos owocowy do deserów.


Gdy na przełomie wiosny i lata na straganie spotykają się truskawki i rabarbar, to dla mnie znak, że czas na przygotowanie owocowego sosu. Nie przygotowuję go w dużych ilościach, ot tylko tyle, by jeść na bieżąco. Bo taki świeżutki, delikatny i lekki, bez ogromnej ilości cukru jest po prostu przepyszny. Tak pyszny, że ma się ochotę jeść łyżkami.

Dodatkiem, który robi tu świetną robotę jest świeży imbir. Przecudownie orzeźwia sos i nadaje mu lekko pikantnego smaku. Troszkę szczypie w język, ale bardzo, bardzo przyjemnie. Tę wersję przyrządzam już kolejny sezon i cieszy się u nas ogromnym wzięciem. :) My zjadamy go niemal od razu ze stertą cieniutkich naleśników, albo puszystych pankejków (klik- przepis). Zdarzało mi się urozmaicać nim pucharki pełne kremu (klik - przepis), czy polewać serniki.


Tym razem postanowiłam troszkę poeksperymentować i w trakcie gotowania dodałam świeżo przygotowany syrop z kwiatów czarnego bzu. I wiecie co...? To połączenie też jest świetne!
Odkąd w zeszłym roku po raz pierwszy miałam bliskie spotkania z czarnym bzem – zakochałam się w nim na zabój. Próbuję więc znajdować dla niego różne zastosowania - inne, niż tylko w lemoniadzie.
Sos przygotowuje się całkiem szybko, nie wymaga długiego gotowania, ale też i jest to powód, dla którego w takiej postaci nie nadaje się zbytnio do dłuższego przechowywania. Zapewne można dodać więcej cukru i dłużej gotować, aby uzyskać lepszą konserwację, ale wtedy lekki sos zamienimy w konfiturę. Notabene, z pewnością równie pyszną, ale już na pewno nie tak lekką. :)


Sos truskawkowo – rabarbarowy z imbirem i syropem z czarnego bzu

1kg truskawek
ok. 600g rabarbaru
2 cytryny
100ml syropu z kwiatów czarnego bzu
200ml wody
200g cukru
ok. 2cm świeżego imbiru

Owoce umyć i osuszyć. Rabarbar pokroić na niewielkie kawałki. Truskawki odszypułkować i pokroić na ćwiartki. Imbir obrać i pokroić na cieniutkie plasterki.
Do garnka wlać wodę, sok z cytryn, dodać cukier i imbir. Doprowadzić do wrzenia i gotować na średnim ogniu ok. 5min., aż płyn do połowy się zredukuje.
Wrzucić rabarbar, gotować dość krótko (ok. 3-4 min.), aż zmięknie, ale jeszcze się nie rozpadnie. Wyłowić rabarbar z syropu, a na jego miejsce włożyć większą część truskawek (ok. 1/3 pozostawić na potem) oraz wlać syrop z kwiatów czarnego bzu. Gotować ok. 10 min. aż owoce się częściowo rozpadną i puszczą sok.
W międzyczasie rabarbar przełożyć na gęste sito i dokładnie przetrzeć, aby otrzymać gładki mus owocowy.
Do sosu truskawkowego dodać mus z rabarbaru, oraz pozostałe truskawki. Całość gotować jeszcze ok. 3 min. Przełożyć do czystych słoiczków. Ostudzić.
Zjadać na bieżąco, a nadwyżki przechowywać w lodówce.
Smacznego!

4 komentarze:

  1. Cudowne zdjęcia, a sos z pewnością smakuje genialnie Małgosiu!
    Uściski :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Zakochałam się. Wyjdź za mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czy syrop z czarnego bzu mozna zastapic czyms innym:(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)