Dzisiejsza notka będzie krótka jak sen nocy letniej. Być może najkrótsza w historii bloga. I trochę jak depesza, bo zostawiam telegraficzną wiadomość. ;-)
To już czas. Stop. Przynieś do domu kabaczka. Stop. Ugotuj w pomidorach z aromatycznymi dodatkami. Stop. Zjedz w towarzystwie ryżowo – kokosowych naleśników. Stop. Smacznego! Stop.
Powinnam jeszcze dodać, że to co widzisz na zdjęciach, to bomba. Nie! wcale nie kaloryczna. To bomba smaku. Spróbuj. :)
Kabaczkowy materiał przygotowałam na zaproszenie zaprzyjaźnionego portalu Hello Zdrowie.
Jeśli masz ochotę dowiedzieć się kilku informacji na jego temat, albo może podoba Ci się pomysł właśnie takiego spożytkowania bliskiego kuzyna cukinii - zapraszam Cię do rubryki „Jedz sezonowo”. Przepis czeka (TUTAJ - klik). :)
Smakowicie wygląda:) a tak z ciekawości czy filtrujesz wodę w swojej kuchni?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń