sobota, 12 września 2009

Weekendowa Cukiernia #12 - cz.2



A oto i czas na moją prezentację drugiego słodkiego wypieku w trwającej 12 edycji Weekendowej Cukierni. Ola zaproponowała zabawę w rolowanie. :) Rolować lubię, więc z przyjemnością zabrałam się do pracy (której notabene za wiele nie ma).
Rolady zazwyczaj są dość widowiskowe i atrakcyjnie prezentują się na stole, więc to idealne ciasta na przyjmowanie gości. Ta, czekoladowa z pysznym wnętrzem z aksamitnego mascarpone – dodatkowo jest baaardzo smaczna. :) W moim wydaniu, jak już wcześniej wspominałam – zamiast malin okraszających krem - pojawiły się piegi z borówek amerykańskich. :) Owocowe piegi... brzmi przyjemnie, prawda? :)
Z uwag dotyczących samego wykonania: w moim przypadku przepisowe 12 minut pobytu ciasta w piekarniku – okazało się ciut za długie. Sądzę, że 10 min. byłoby wystarczające. Te dwie dodatkowe minutki poskutkowały tym, że ciasto odrobinę wyszło za suche i niestety pękało podczas rolowania. Nie widać tego na zdjęciach, bo polewa z czekolady świetnie wszystko zamaskowała. :)
A ciasto pycha! Polecam! :)


Rolada czekoladowa z nadzieniem z serka mascarpone i malinami
cytuję za Olą z bloga Sweet Spoon

Składniki:
4 jajka
100 g drobnego cukru
100 g mąki
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
4 łyżki kakao
50 g gorzkiej czekolady, startej
cukier waniliowy - 16 g

Białka ubić na sztywną pianę, pod koniec ubijania wsypywać partiami cukier, ciągle ubijając. Partiami wlewać żółtka i nadal ubijać. Do masy przesiać mąkę z proszkiem do pieczenia, kakao na końcu wsypać startą czekoladę. Delikatnie wymieszać, tak żeby piana nie opadła.
Bawełnianą ściereczkę delikatnie posypać cukrem waniliowym. Płaską formę o wymiarach 28x35cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wlać masę, wyrównać. Piec około 12 - 15 minut w temperaturze 180ºC. (nie dlużej, bo rolada pęknie podczas zwijania). Natychmiast po upieczeniu ciasto przełożyć na ściereczkę papierem do góry. Zerwać powoli papier, a roladę z ręczniczkiem zwinąć, wzdłuż dłuższego boku. Pozostawić do całkowitego ostudzenia. Ważne jest żeby wszystko robić, kiedy rolada jest jeszcze gorąca. Nie czekamy aż ostygnie!

Składniki na krem:
250 g serka mascarpone
50ml śmietany 18%
2 łyżki cukru pudru (ilość cukru możemy zmniejszyć w zależności od upodobań)
Składniki zmiksować.

Dodatkowo:
250g malin lub wiśni (dałam borówkę amerykańską, a maliny do ozdoby)

Składniki na polewę:
100 g gorzkiej lub mlecznej czekolady
30 g masła (dałam śmietankę 36%)

Masło rozpuścić z czekoladą na najmniejszym ogniu, mieszając.


Ostudzoną roladę rozwinąć, usunąć ręczniczek. Natychmiast posmarować nadzieniem z serka mascarpone, ułożyć maliny i z powrotem zawinąć. Włożyć na kilka godzin do lodówki. Przed podaniem polać polewą.

37 komentarzy:

  1. Och Małgosiu, jaka cudna rolada! Idelanie zwinięta, przepiękna!
    Czy mogę wpaść na kawałeczek?

    Ja sie boje rolowania, może powinnam się odważyć, przecież to takie cudowne ciasto.

    BOSKIE! :))
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślicznie jej z tymi piegami :)
    Szkoda że po mojej roladzie zostały już tylko zdjęcia i wspomnienia..

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny smietankowo-czekoladowy piegusek :) Bardzo urokliwie sie prezentuje :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Szalejesz :) Dobrze, ze jest Was wiecej, bo po takich cukierniczych cudeńkach nie mieściłabyś się na fotele w PIKAWIE :P

    Kurczę, zazdroszczę Ci wypiekania, MAłgosiu! Chce mi się pokrzątać w kuchni...

    OdpowiedzUsuń
  5. Małgosia ,bardzo pięknie tej roladzie z tymi piegami
    Bardzo smakowicie się prezentuje

    p.s mojej już nie ma

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie no Malgosiu, brak slow! rolada wyglada wspaniale, po prostu bosko! :) wychodzi na to, ze obydwa ciasta w moim wykonaniu prezentuja sie duzo gorzej od waszych wszystki:P hihi, ale co tam! smak sie liczy. Ciesze sie, ze Tobie smakowalo:)
    pozdrawiam cieplo:*

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudna ta rolada Aż slinka leci Zrobiłabym taką, ale rolowanie nie jest moją mocna stroną

    OdpowiedzUsuń
  8. Fantastyczne ciasto i zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj, nigdy nie robilam rolady. Jakos sie jej boje :/
    Ale ta tuaj prezentuje sie cudnie :D Swietne polaczenie smkow.

    OdpowiedzUsuń
  10. przepieknie ci wyszla Malgosiu!!! ja dzis bede ja piekla,az sie boje.......moja pierwsza rolada bedzie....
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładnie Ci wyszła i z borówkami musi być równie smaczna! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wow, jaka rolada cudna, robilam kiedys z borowka amerykanska ale byla biala, nie czekoladowa, z ta juz pewnie nie zdaze ale moze kiedys

    OdpowiedzUsuń
  13. rolada to jak dla mnie wyższa szkoła jazdy. podziwiam Twój wypiek.

    ja dziś serwuję wspomnienie o Grecji czyli musakę. to idealna pora na nią.
    pozdrawiam smakowicie!
    E.

    OdpowiedzUsuń
  14. owocowe piegi brzmią kusząco, ale te moje na nosie już nie ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kulinarne dzielo sztuki... Rolada po prostu sliczna i apetyczna:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Małgosiu, faktycznie rolady są widowiskowe (jak sie dadzą zwinąć). Mój debiut roladowy był w czerwcu, robiłam roladę z ciasta bezowego i była to kompletna klapa. Będe musiała spróbować takiej biszkoptowej, bo wygląda cudownie! I jeszcze mój ulubiony mascarpone w środku:) Pycha!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale poszalałaś w ten weekend na słodko! Pysznie wygląda, piekne fotki, aż mam ochote na kawałek, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Więc! Więc może i ja za roladę się w końcu wezmę. Bo wydaje mi się tak samo trudna jak torty. A dopiero w konfrontacji bezpośredniej pewnie okaże się, że jednak się lubimy i możemy ze sobą współpracować.
    Z tortami idzie mi póki co chyba całkiem nieźle. Rolado nadciągam!
    ;-)

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudowności!!! więcej to z siebie nie wyduszę, bo mnie zatkało, jak ją zobaczyłam;) Cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  20. Patrząc na Twoje dokonania Małgosiu, żałuję, że nie wzięłam udziału w tej edycji WC(zresztą nie przypominam sobie, żebym w jakiejkolwiek udział wzięła;)). Ja pewnie zdecydowałabym się na roladę(nie przepadam za sernikami na zimno, za wyjątkiem takiego z mleka)choć w rolowaniu nie mam żadnego doświadczenia;))

    Piękne zdjęcia, jak zwykle!

    OdpowiedzUsuń
  21. No w sumie nie dziwie sie, ze taka rolada smakuje gosciom i to zapewne nawet tym wybrednym :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Przepiękne fotki, Twoja rolada wygląda wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  23. Muszę upiec tą roladę - kusi, kusi, kusi - wspaniale wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Małgosiu napiszę wszystko tutaj co chcę powiedzieć :)
    Cudowne zdjęcia! – to po pierwsze. Żywe, pełne kolorów, soczyste, pycha!
    Po drugie cieszę się że pomimo wszystkich pokus świata zewnętrznego przyłączyłaś się do WC :) I to podwójnie!
    Ola się ucieszy jak nie wiem! :) No a jak ja się cieszę!!
    Po trzecie zajrzę sobie dzisiaj do Lustra czy tam jakieś motyle przypadkiem się nie zaplątały :)
    A po czwarte to pewnie już u Was neidługo zacznie się piękna Złota Jesień i będę zazdrosna :)
    No i na koniec pozdrawia serdecznie Ciebie i Twoją Rodzinę :*

    e.

    OdpowiedzUsuń
  25. Piękna! Cały czas mam w operze otwarty Twój blog z tą roladą na czele, ale jakoś czasu nie mam, żeby napisać choćby małego komenta :)... Choć patrząc na nią jeszcze raz, wydaje mi się, że mały koment jednak nie wystarczy :).
    A owocowe piegi cudne, choć mi osobiście te borówki przypominają winogrona ;).

    OdpowiedzUsuń
  26. Ta rolada wygląda jakby spadła prosto z nieba...cudooo :)

    OdpowiedzUsuń
  27. W takim razie na podsumowanie tych wszystkich przemiłych słów, powiem tylko, że warto było przyłączyć się do tej mega smacznej Weekendowej Cukierni. :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Fajny pomysł z tą borówką. Chętnie spróbuję za jakiś czas.

    OdpowiedzUsuń
  29. Mimo że na blogu nie pierwszy raz, to jest to mój debiut komentarzowy ;) właśnie się wzięłam za tą roladę, wolę spróbować zanim zaserwuję ją dla gości. Mam pytanie- czy jak wylałaś ciasto do formy, to zajmowało ono całą formę? Bo mojego jest za mało i jakieś takie gęste. Chociaż piana się pięknie ubiła.

    OdpowiedzUsuń
  30. Witaj Magdo. :) Miło mi Cię tutaj gościć. :)
    Co do pytania... Ponieważ to nie jest mój przepis, a jedynie raz wypróbowany w ramach naszej międzyblogowej zabawy wspólnego weekendowego pieczenia słodkości - nie mogę ręczyć, że wychodzi za każdym razem... Nie sądzę jednak, by Ola, autorka przepisu proponowała przepis mało pewny. Mnie ciasto na roladę zmieściło się bez problemu na blaszce o podanych w przepisie wymiarach. Fakt, że dość cienko było rozsmarowane. Z uwag, które ja miałam do przepisu (i opisałam je we wstępie) - to długość pieczenia wystarczyłaby 10 min, zamiast przepisowych 12.
    Trzymam kciuki za udany wypiek. :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Cóż... ciasto samo w sobie wyszło mi pyszne, ogólnie mam talent do biszkoptów i biszkopto-podobnych wyrobów ;) aczkolwiek rolowanie nie jest dla mnie, więc wyszedł z tego przekładaniec. (może było za grube?)
    Ale ponieważ czeka mnie kolejny samotny weekend (mąż w szkole) to na pewno wezmę się za kolejny przepis z Twojego bloga :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  32. Witam, czy można użyć do tej pięknej roladki owoce mrożone?

    OdpowiedzUsuń
  33. Teoretycznie zapewne można (choć nie wiem, czy osobiście bym się zdecydowała), ale miałabym na uwadze, że mrożone owoce po rozmrożeniu stają się dość mocno "mokre". Należałoby najpierw bardzo! bardzo dobrze je odsączyć, inaczej masa śmietanowa będzie mało apetycznie wyglądać. Pozdrawiam i życzę udanych wypieków. :)

    OdpowiedzUsuń
  34. Czaję sie na nią, bo maliny pokazały się na straganach... :D

    OdpowiedzUsuń
  35. Wszystkich miłośników wypieków i nauki cukiernictwa zapraszam na www,kursyzawodowe24.pl

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)