Rybka, która lubi pływać? Śledź! Wypływa na wierzch w okresie przedświątecznym i aż do końca karnawału pojawia się, a to w oleju, a to w śmietanie, zasilając wszelkie domowe i niedomowe imprezy.
Przygotowanie śledzi jest banalnie proste, a najwięcej czasu zabiera moczenie ich w świeżej wodzie. To dość ważny etap i nie warto go nadmiernie skracać, bo filety śledziowe pochodzące z solanki są dość mocno słone. Jeśli lubisz wyraziste, słone smaki, powinny wystarczyć 2-3 godziny „odsalania”, jeśli wolisz łagodniejsze – wydłuż jeszcze trochę czas moczenia filetów. W każdym przypadku należy przynajmniej 2-3 razy wymienić wodę na świeżą. Potem odsączamy porządnie z wody i pozostaje już tylko określić na jakie dodatki smakowe mamy ochotę. Możliwości w zasadzie są przeogromne, warto eksperymentować i próbować nie tylko tradycyjnych zestawów.
Moja propozycja to przepyszny, bardzo lekki sos jogurtowy, podkręcony delikatnie świeżą miętą, dobrej jakości oliwą, odrobiną czosnku i sproszkowanym sumakiem, a do tego słodki i wystrzałowo czerwony owoc granatu.
Tak przygotowane śledzie nie potrzebują już wielogodzinnego „przegryzania” smaków. W zasadzie można podawać je niemal od razu.
Jednorazowo lepiej jednak przygotować mniejszą porcję, ponieważ sos jogurtowy nie zachowa świeżości przez wiele dni (tak jak w przypadku śledzi w oleju). W lodówce można je przechowywać do 3 dni.
Śledzie z jogurtem i granatem
3 płaty śledziowe z zalewy solnej
1 owoc granatu
1 mały pojemniczek jogurtu naturalnego (180g)
1 ząbek czosnku (jak najmniejszy)
garść świeżych listków mięty
1 łyżka oliwy extra vergine
ok. 1/8 łyżeczki sumaku (sproszkowany)
sól, pieprz do smaku
kilka całych ziarenek czerwonego pieprzu (głównie do ozdoby)
Solone filety zalać zimną wodą i wymoczyć (min. 2-3 godz.) wymieniając 2-3 razy wodę na świeżą. Następnie każdy płat osuszyć dokładnie papierowym ręcznikiem i pokroić w paski (wielkość na jeden kęs).
Otworzyć owoc granatu i „wystukać” ziarenka (klik – zobacz jak obrać owoc granatu). Ząbek czosnku utrzeć jak najdrobniej. Porwać lub posiekać listki mięty. Do jogurtu dodać oliwę, sumak, czosnek i miętę – wymieszać. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Układać w słoiku lub miseczce warstwami jogurt, śledzie i ziarna granatu – aż do wyczerpania składników. Odstawić na ok. 30 min.
Przechowywać w lodówce do 3 dni.
Przepis przygotowany został w ramach cyklu Kulinarna Potęga Kolorów we współpracy z marką Tikkurila Potęga Kolorów
Aja.. wyglada smakowicie.. Pewno smakuje tak dobrze jak wyglada na tych mega zdjeciach :)
OdpowiedzUsuńmmm pysznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńGranat + mięta + śledzie + sumak to dla mnie zestaw zbyt egzotyczny. Sos będzie fajnie się nadawał latem, do grilla, ale zimą? Propozycja niebanalna. Agata.
OdpowiedzUsuńWspaniale podane, zaraz zjem ekran :)
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, ale to chyba jednak nie nasze smaki. :)
OdpowiedzUsuńObserwujemy i zapraszamy do nas :)
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Ciekawa propozycja 😋 i piękna ( jak zawsze ) trzeba będzie wypróbować.
OdpowiedzUsuńMałgosiu, zdrowych i radosnych świąt Bożego Narodzenia życzą Gutki