W maju moi najbliżsi mogą się spodziewać, jak co roku zresztą, sporej inwazji szparagowej. I choć staram się zachować jako taki umiar i nie przesadzać z intensywnością, cóż..., dla mnie – szparagowej fanki – nie jest to prosta sprawa. A wszystko przez to, że sezon na nie jest tak krótki! Chciałabym wykorzystać go maksymalnie i nie tylko przynajmniej raz nacieszyć się wszystkimi starymi, sprawdzonymi i ulubionymi potrawami, ale jeszcze przygotować coś nowego. Co to będzie? Jeszcze nie wiem, na pewno jak zawsze coś pysznego, prostego i szybkiego. :)
Wam polecam uwadze szparagowe przepisy, które dostępne są w archiwum bloga (TUTAJ – klik), a wszystkich czytelników Moich Smaków Życia zapraszam do majowego wydania magazynu. Tutaj również znajdziecie garść moich propozycji na wykorzystanie tych przepysznych białych i zielonych łodyżek. Wśród nich znalazły się propozycje podania szparagów i gotowanych, i pieczonych, i smażonych.
Zapraszam! :)
Pani Malgosiu ja troszke z innej beczki, jesli moge spytac jak pani dodala 'guziczek -pinterest na zdjeciach, w chwili wolnej, z gory dziekuje za odpowiedz ania
OdpowiedzUsuńhttp://chaberart.blogspot.co.uk/
Anno, nie umiem Ci opisać całego procesu, bo po prostu nie pamiętam. :D Korzystałam z jednego z wielu dostępnych w sieci poradników, które fajnie opisują rok po kroku. Wpisz w przeglądarkę np. "ikonki social media na bloggerze" i znajdziesz mnóstwo pomocnych materiałów. Powodzenia! :)
UsuńPierwsze danie wygląda zjawiskowo, czy mogę prosić o przepis?
OdpowiedzUsuńSylwio, w całości przepis dostępny jest w majowym numerze Moich Smaków Życia. A w skrócie: zrób ulubione ravioli (tutaj akurat trzy włoskie sery) i podaj z podsmażanymi szparagami i włoskimi orzechami. :)
UsuńTo koniecznie muszę się spieszyć żeby kupić majowy numer. Dam znać gdy zrobię danie na wzór Twojego. Dziękuję za inspirację :)
Usuń