Lubię sałaty i sałatki. Zasadniczo wszystkie (no może poza tradycyjną śledziowo – jarzynową, której nie jadam odkąd pamiętam). Lubię takie zupełnie proste i te z trochę większym polotem. Szczyt spożywania sałat oczywiście przypada u nas w domu na okres letni, ale i poza nim – nie pogardzę zielonymi liśćmi w towarzystwie tego i owego. :) Najczęściej do miski wpadają pomidory świeże lub suszone, feta lub mozzarella, kapary lub oliwki, kawałek kurczęcia, sezonowe warzywa, świeże zioła, etc... I obowiązkowo dressing. Najchętniej na bazie oliwy (u mnie obowiązkowo extra vergine z pierwszego tłoczenia na zimno), cytryny, octu winnego lub kilku kropel balsamico. I nic do szczęścia więcej nie potrzeba. Szczęście znajduje się w zielonej zawartości talerza. :)
Dzisiaj propozycja sałaty (sałatki?) od Gordona Ramsaya. Muszę przyznać, że zanim zdecydowałam się na wypróbowanie tej propozycji – po wielokroć zaglądałam do książki i choć hipnotyzowało mnie apetyczne zdjęcie przy przepisie - nie mogłam się zdecydować. Trochę przerażało mnie zestawienie mięsa i świeżych owoców... Wiem, wiem, takie zestawienia to żadna nowość, ale ja owoce jadam raczej bez dodatków (z małymi wyjątkami dotyczącymi deserów).
Używając sportowej nomenklatury - ostatecznie zostałam pokonana, a sałatka z kurczaka, mango i awokado powaliła mnie na matę. :D To było świetne! Naprawdę pyszne!
Oczywiście klucz leży w smaku i konsystencji owoców. Awokado i mango muszą być dojrzałe, ale jeszcze w fazie, gdy nie są nadmiernie miękkie i włókniste. Inaczej klapa. Przejrzałe owoce stracą cały swój wizualny urok, a niedojrzałe będą miały niedostatki smakowe.
W stosunku do przepisu oryginalnego wprowadziłam dwie zmiany: po pierwsze wędzonego kurczaka zamieniłam na ugotowaną na parze pierś; po drugie pominęłam orzeszki piniowe (tak naprawdę po prostu o nich zapomniałam), ale jestem przekonana, że z nimi sałatka tylko by zyskała na smaku. Nic to, następnym razem nie zapomnę. :)
Zapraszam i polecam. :)
Sałatka z kurczaka, mango i awokado
wg Gordona Ramsaya ze „Zdrowej kuchni” - z moimi zmianami
na 2 porcje
1 twarde, ale dojrzałe owoce mango
1 dojrzałe owoce awokado
sok z cytryny
duża (pojedyncza) pierś z kurczaka
2-3 garści mieszanki sałat (u mnie rukola)
1 łyżka uprażonych orzeszków piniowych (u mnie brak)
Dressing:
1 łyżka soku z pomarańczy
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżka oliwy z oliwek extra vergine (z pierwszego tłoczenia na zimno)
2 łyżeczki musztardy francuskiej (z całymi ziarenkami gorczycy)
sól morska (u mnie fleur de sel) – do smaku
świeżo mielony czarny pieprz – do smaku
Osoloną pierś z kurczaka ugotować na parze (lub w garnku osolonej wody – gotować dość krótko, inaczej mięso będzie wiórowate).
Mango obrać, odkroić miąższ od pestki, pokroić na cienkie plastry.
Awokado przekroić na pół, usunąć pestkę. Usunąć skórkę, miąższ pokroić w paski i skropić sokiem z cytryny, aby nie sczerniał.
Wymieszać wszystkie składniki dressingu.
Na talerzach ułożyć mango, awokado i sałatę. Polać dressingiem i ewentualnie orzeszkami piniowymi. Podawać od razu!
Smacznego!
A co o to jest ten "polot", gdzie go można kupić? ;p Oczywiście żartuję. Zestawienie owoców i mięsa zupełnie do mnie nie przemawia, tym niemniej - zdjęcie bardzo wiosenne. Jak pogoda za moim oknem.
OdpowiedzUsuńMniam, pięknie i słonecznie na Twoim talerzu. Sałatka z awokado nie może się ode mnie odczepić, muszę chyba znów zrobić , może tym razem Twoją wersję.
OdpowiedzUsuńJak ja lubie takie salatki... :) Polaczenie miesa z owocami mi nie straszne wiec na pewno skorzystam z przepisu. Zapowiada sie pysznie :))
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia.
Zrobię,zrobię, na bank! :))Świetnie wygląda, tak słoneczine i soczyscie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam rukolę i bardzo lubię sałatki z dodatkiem mięska z kurczaka.
Pysznie Małgoś:)
Pozdrawiam słonecznie!
cóż, ostatecznie pomidor tez owoc,
OdpowiedzUsuńzapominamy o tym, ze wiele warzyw to owoce ;)
od "zawsze" łącze mięso z owocami, sałatka z kurczaka z ananasem (najlepiej świeżym, prosto od szwagra z La Reunion) to już przecież klasyka, ... a jabłko ?
Twoja z pewnością pyszna choć mango nie leży na mojej liście ulubionych ;)
pozdrawiam wiosennie choć deszczowo
ps. pisałaś jesienią, ze możesz "hodować" dynie u znajomych, mam sporo ziaren różnych odmian, może chcesz ? będę najprawdopodobniej po Świętach w 3miescie to mogę podrzucić albo podesłać już teraz
tyle słońca w tej sałatce!!!
OdpowiedzUsuń:)
E.
Ach! mięso i owoce to dla mnie połączenie idealne. Marzy mi się na ten przykład kaczka z malinami :)))
OdpowiedzUsuńW kwestii sałatek - mix sałat z wędzonym łosiem i nektarynką i dressingiem podobnym jak ten tutaj z musztardą - w deseczkę. Podobnie jak krewety z truskawkami, no ale to latem, rzecz jasna.
ściskam ciepło, u mnie jakby wiosna :)
Niezwykle interesujaco wyglada i sadze, ze tak samo swietnie smakuje! Lubie takie polaczenia, sa swietne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :)
Małgosiu,
OdpowiedzUsuńteraz Ty hipnotyzujesz cudnymi zdjęciami..
i co ja mam biedna z tym zrobic :-)
Eeetam... nie wierzę, że była dobra! Przecież jest z mango, a mango ma smak... mydła ;D Przynajmniej dla mnie. I żeby nie było, że nie próbowałam. Próbowałam i to nie raz. No porostu mi nie leży. Ale wersja bez mango to juz inna bajka. Wierze na słowo, że musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Małgoś :*
No! z polotem i z rukolką! ale więcej polotu czy rukoli (tak dla słabszych :)?
OdpowiedzUsuńFotki : )))
pzdr!
Sałatka wygląda pięknie!
OdpowiedzUsuńJa, przyznam się, też mam obawy, co do takich połączeń mięsno owocowych, choć kiedyś pewnie musi nastąpić jakieś przełamanie:)
Małgosiu cudo. Ja uwielbiam połączenie owoców i mięsa.
OdpowiedzUsuńA dzisiaj jadłam risotto z dynią z Twojego przepisu - pycha i dziękuje.
Pięknie! tak lekko, świeżo, ba! latem nawet zapachniało... kiedyś na pewno ją wypróbuję, bo na szczęście przed żadnymi połączeniami oporów nie mam... przynajmniej przed spróbowaniem :)
OdpowiedzUsuńOj Małgosiu... tak mi dziś z tą wiosną za oknem dobrze i z tą piękną zielenią u Ciebie na talerzu...
wiosna w pełni!
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia! Bardzo lubię mięso z owocami, więc i ta propozycja bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńcialis certified online pharmacymaxalt mlt pills
OdpowiedzUsuń[url=http://www.bebo.com/buylevitraonline1]buy dreampharmaceuticalscom levitra online[/url]
Masz racje Malgosiu, takie salatki to wspaniala sprawa! Choc ja niestety robie tylko te bez dodatku owocow (system trawienny sie wtedy buntuje ;)).
OdpowiedzUsuńU mnie tez od pewnego czasu bardzo salatkowo, najczesciej z lososiem do towarzystwa ;) I dressing czasem do tego lekko slodko-kwasny, pycha :)
Pozdrawiam serdecznie!
I milego weekendu zycze :)
Ja tez bardzo lubię sałatki :) JArzynowo-śledziowej nie znam, serio!Ale myślę, że też bym nią nie pogardziła ;)
OdpowiedzUsuńTa brzmi fajowo, lekko i egzotycznie.
Buziak :)
oj dla mnie połączenie owoców i kurczaka należy do jednych z lepszych, więc długo bym nie czekała z przygotowaniem tej sałatki gdyby nie mango ;P
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia, a że względy estetyczne to mnie bardzo przemawiają - na pewno zagości na moim stole :)
OdpowiedzUsuńJa dressingi przygotowuje ostatnio z sosem sojowym i miodem, dzięki temu nie używam już soli, bo sos sojowy doskonale sobie radzi :)
Wiosna przyszła, a wraz z nią wiosenne, lekkie sałatki i surówki.
OdpowiedzUsuńW końcu:)
Ta sałatka wygląda bardzo apetycznie i egzotycznie.
O, Małgosiu, akurat podobną niedawno robiłam, trochę okrojoną, bo bez awokado i mięsa, za to z imbirem i orzechami włoskimi - pycha więc jestem pewna, że i taka jest wspaniała! Bardzo mi się podoba dodatek soku z pomarańczy do sosu! A jakie apetyczne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wiosennie :-)))
Uch! jaki kolory! i te zdjęcia...
OdpowiedzUsuńnie przeszłabym obojętnie koło takiej sałatki! :)
och jaka piekna wiosna na talerzu :-)
OdpowiedzUsuńNa sałatkę nie trzeba mnie dwa razy zapraszać.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńja też bardzo lubię sałatki, zwłaszcza że można je robić na tysiące sposobów, łączyć, mieszać, kombinować, eksperymentować, a wiesz że to moja specjalność ;)
OdpowiedzUsuńta sałatka na pewno by mi zasmakowała
Kochani, dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńWybaczcie proszę, że tak cicho i pusto u mnie, ale zawodowo dzieje się u mnie i na własnego bloga czasu nie starcza. Nic to! nie narzekam! :)
Leloop, nie pogardzę. :) Dziękuję! :) A skoro będzie w Trójmieście, to poczekam. :)
Malgosiu, przepysznie sie zapowiada ta Twoja salata. Idzie wiosna, czas idealny na takie dania:) pychota.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplo i wiosennie:)
Sałatka bardzo wiosenna...wyglada bajecznie, pewno i tak samo smakuje. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńHihi a ja jarzynowa uwielbiam, ale musi miec odpowiednie proporcje skladnikow :)
OdpowiedzUsuńTaka wiesz nie za slodka, nie za mdla... :)
Malgos uwielbiam jak u Ciebie zaczyna sie sezon salatkowy bo zawsze cos fajnegi pokazujesz :)
Piekne zdjecia!
A ja bardzo lubię połączenie mięs i owoców, nawet tych surowych :) a do tego pyszna rukola, mmm... kusisz, oj, kusisz wiosennie :D
OdpowiedzUsuńWspaniała sałatka Małgosiu! I coś zupełnie jak dla mnie - chyba uzależniłam się od mango i zawsze mam przynajmniej jedno "właśnie dojrzewające" w kuchni :)
OdpowiedzUsuńWitam!
OdpowiedzUsuńPrzypadkiem trafilam na to forum:)i musze powiedziec że zachwyciły mnie te wszystkie smakołyki:)Mieszkam za granicą i nie mamy tutaj wszystkich składników nieraz potrzebnych do pieczenia ciast,ale myslę że nieraz można zastapic je innymi:)Na pewno niedługo wypróbuje niejeden przepis,tylko problem bedzie na który sie najpierw zdecydować,pozdrawiam:)Wspaniały boog:)Z>B
A ja, choć sama jestem ogromną miłośniczką sałatek takich, jak ta, to moja rodzina wciąż optuje za tymi ciężkimi, typowo polskimi, zapchamymi majonezem i innymi dodatkami, które zabijają smak.
OdpowiedzUsuńOdbiję sobie w przyszłości...
Pozdrawiam! :)
Optymistycznie wygląda ta sałateczka, taka słoneczna :)
OdpowiedzUsuńja bardzo lubię połączenie kurczaka z owocami. sałatka bardzo mi się podoba, na pewno niedługo wypróbuję ten przepis ;)
OdpowiedzUsuń