Od tamtej pory na żadne inne ciasto świąteczne nie czekam z taką niecierpliwością jak właśnie na to.
Piernik, keks, czy strucla drożdżowa też musi się znaleźć obowiązkowo na stole, ale to właśnie krajanka z mocno orzechowym wnętrzem i marcepanową wkładką – podbiła na dobre moje serce (głównie kubki smakowe :)).
Szczerze polecam orzechowym maniakom. :) Tak naprawdę nie tylko na święta.
Tylko uwaga! Ta pyszota jest dość tłustym wypiekiem, więc nie jedzcie na raz zbyt wiele. ;-)
Krajanka orzechowo – migdałowa
wg przepisu Dziuni
Ciasto:
275 g mąki
250 g masła zmrożonego
200 g cukru pudru
1 łyzka cukru waniliowego
1/2 łyżeczki cynamonu
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
1 jajko
1 żółtko(białko do smarowania ciasta)
250 g orzechów laskowych-podpiec w piekarniku,usunąć skórki i zemleć
+150 g orzechów laskowych w całości bez skórki do ozdoby i
1 żółtko+3 łyżki śmietany słodkiej do posmarowania ciasta
Mąkę,masło starte na tarce i pozostałe składniki zagnieść na gładkie ciasto.Schłodzić w lodówce ok.1/2 godziny.
Masa marcepanowa:
200 g migdałów
200 g cukru pudru
1 białko
ew.1/2 olejku migdałowego
Można zastosować gotową masę marcepanową w ilości 300-400 g
Migdały zalać wrzątkiem,odstawić do namoczenia,zdjąć skórki,osuszyć w piekarniku nie przypiekając ich.Jak ostygną zemleć jak najdrobniej,wymieszać z cukrem pudrem i utrzeć z białkiem na jednolita masę. Schłodzić w lodówce.
Połowę ciasta rozwałkować na blaszce 30x40 cm wysmarowanej masłem.Posmarować rozmąconym białkiem i wyłożyć rozwałkowaną masę marcepanową.Posmarować masę białkiem i wyłożyć rozwałkowaną resztę ciasta.Posmarować ciasto żółtkiem rozmąconym ze śmietaną.Tępą stroną długiego noża naznaczyć kratkę 3x3 cm i w środku każdej położyć orzech laskowy.
Piec w nagrzanym wcześniej do 175 stopni piekarniku ok.20-30 minut.
Jeszcze gorące pokroić wzdłuż wcześniej naznaczonych linii.
Można zrobić tydzień przed spożyciem ale przechowywać najlepiej w puszce w chłodnym miejscu.
Smacznego!
A ponieważ święta już za pasem, chyba czas najwyższy na chatkę z piernika. :)
Pozdrawiam wszystkich przedświątecznie. :)
pierwsza :)
OdpowiedzUsuńPiernikowa chatka przepiękna!
Krajanka smaczna bardzo. Też bym ten talerzyk wylizała;)
Bajeczna jest ta piernikowa chatka. :)
OdpowiedzUsuńchatka genialna :)
OdpowiedzUsuńpokryta lukrowym śniegiem :)
krajka pierwszy sort , to wiem , bo tam same pyszne produkty są,
OdpowiedzUsuńale chatka to jej rarytas dla oczu taki mercedesowy
Jest tak urodziwa ,że można patrzeć i patrzeć i...patrzeć
tłusta, nie tłusta, wygląda ślicznie. :)
OdpowiedzUsuńCudowna ta krajanka i zapewne mega pyszna! No bo jak może być inna, z taką zawartością! Cudo.
OdpowiedzUsuńA domek z piernika boski Małgosiu! Nie mogę się napatrzeć.
Pozdrowienia:*
Domek, prześliczny:). A z tego, co poczytałam w archiwum o tej krajance to musi być naprawdę przepyszna:). Pozdrawiam Małgosiu:)
OdpowiedzUsuńZnam tą krajankę organoleptycznie ;) Słodka piekielnie, ale równocześnie tak smaczna, że trudno się od niej oderwać. Małgosiu - domek jest cudny po prostu :)
OdpowiedzUsuńDomek jest przepiękny! i wzbudza moje- szczery podziw i zazdrość... A krjanka musi być pyszna! :)
OdpowiedzUsuńoooo, muszę ją zrobić! zapisuję;)
OdpowiedzUsuńChatka cudeńko!
OdpowiedzUsuńwiem że taka masa marcepanowa jest pyszna, więc jeśli dodam do tego jeszcze ciasto i orzechy to musi być super pyszne :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu,
OdpowiedzUsuńpiękna ta chatka! Ależ musisz mieć zdolności i masę cierpliwości!
Ja przygotowałam już kolejny raz krajankę marcepanową z powidłami. Pyszna! Ale odnotuję przepis i mam nadzieję, że przygotuję orzechową przyszłym roku gdyż orzechowych mianiaków mam w rodzinie wielu :)
Oj tam, tłusta! Święta są, każdemu trochę musi pójść w boczki! Później zawsze można zrzucić. :D
OdpowiedzUsuńCzy Wy te chatki potem zjadacie??? Mam nadzieje że nie!!!
OdpowiedzUsuńMałgoś krajanka wygląda pysznie , ale ten domek ... wow toż to prawdziwe arcydzieło jest! Nie mogę od nie oderwać wzroku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Gosia chatka jest cudowna, ja w tym roku już chatki nie zrobię, całe ciasto piernikowe poszło na ciasteczka ( gwiazdki, serduszka, choinki itp) a wyszło świetne- leżakowało 6 tygodni i nie zostało zjedzone na surowo jak to czasem bywa. Życzę Ci wspaniałych Świąt, czasu dla rodziny i może kiedyś, gdzieś zwołamy spotkanie, bo Dziuni też lata nie widziałam.
OdpowiedzUsuńAnna
Małgosiu krajaneczka kusi, ale domek powala z nóg. Podziwiałam zeszłoroczny, ale ten to mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńPodziwiałam rok temu Twój piernikowy domek. Podziwiam i tegoroczny. Krajanka jest pyszna to fakt. Jak się zje je za dużo to przy odśnieżaniu wszystko spalimy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
O, jestem idealną kandydatką na konsumowanie orzechowych ciast! :)
OdpowiedzUsuńMałgosiu Świąt podczas których będziesz mogła odetchnąć i napatrzeć się na najbliższych.
OdpowiedzUsuńMałgosiu Kochana, wesołych Świąt dla Ciebie i Twoich Najbliższych:)))
OdpowiedzUsuńwesołych świąt
OdpowiedzUsuńMałgoś zdrowych, spokojnych i rodzinnych Świąt!
OdpowiedzUsuńTa krajanka to wszystkie smaki jakie lubi Moja rodzicielka.
OdpowiedzUsuńChyba jej zrobię prezent i upiekę;)
2 miesiące zabierałam sie za zrobienie tej krajanki i w końcu dzisiaj zrobiłam:) krajanka bomba, poprostu pycha :)
OdpowiedzUsuńO robiłam dzisiaj tą krajankę i jest cudowna ! poezja smaku bardzo polecam :)
OdpowiedzUsuńNa święta obowiązkowo muszę go powtórzyć bo mi rodzinka nie da spokoju :)
Zapraszam serdecznie na mój blog choć takiej krajanki jeszcze się tan nie dorobiłąm :(
Pozdrawiam cieplutko dominika
kuchennyorzeszek.blogspot.com