Tęsknota pomiędzy jednym, a drugim całkiem obcym oddechem.
Pomiędzy każdą jedną kropelką spływającą przezroczystą rurką.
Pomiędzy minutami tak sennymi i wolnymi, że zdawały się zamieniać w wieczność.
190800 sekund bycia na NIE.
Z wyłączeniem 36000 sekund, z których nie pamiętam ani jednej.
A potem już tylko uśmiechnięte twarze najbliższych.
I trochę krótkiego odpoczynku dla nabrania sił.
I nowa tęsknota, tym razem za pracą.
Już niedługo. :)
Tyle o mnie.
A o sobie?
Nie wiem, może mi się przyśniła. A może nie.
Właśnie taka, nie inna. Na zielono.
Wiosennie. Radośnie.
Dokładnie takiej mi się chciało. Innej niż zwykle.
Soba z pistacjami i kolendrą
(na 2 porcje)
2 porcje makaronu soba
3 łyżki sosu sojowego jasnego
1 łyżka sosu worcester
1 duży ząbek czosnku – przeciśnięty przez praskę lub bardzo drobno posiekany
kawałeczek drobno posiekanej papryczki chili
garść łuskanych orzechów pistacjowych niesolonych – grubo posiekanych
garść świeżych listków kolendry
Sobę ugotować al dente (wg instrukcji na opakowaniu).
W międzyczasie przygotować sos: rozgrzać wok lub głęboką patelnię. Wlać sos sojowy i sos worcester i od razu dodać rozdrobniony czosnek i posiekaną papryczkę chili. Mieszając - doprowadzić do wrzenia na wolnym ogniu.
Zdjąć z ognia i do gorącego sosu wrzucić odcedzony makaron. Dodać posiekane pistacje i listki kolendry. Wymieszać. Podawać gorące.
Smacznego!
Matko, Gosia to brzmi jakbyś miała jakąś operację...
OdpowiedzUsuńTaką małą, malutką, tydzień temu. :)
UsuńPowrotu sił i uśmiechu...
OdpowiedzUsuńmakaron wygląda bardzo apetycznie
pozdrawiam
M.
Dziękuję. :)
UsuńMałgoś, kochana, zdrówka Ci życzę! Wracaj do sił.
OdpowiedzUsuńPodobnie jak Pauli czuję,że miałaś jakąś operację/zabieg. Mam nadzieję,ze już wszystko dobrze Kochana :*
Ściskam ciepło:*
A na Twoje zdjęcia nie mogę się napatrzeć. Piekna kolorystyka, taka radosna, cudowne są!:)
Dziękuję Majanko. :*
UsuńDobrze jest. :) Chociaż odetchnę dopiero, gdy wyniki będą w porządku.
ja tam zawsze twierdziłam i twierdzić będę ,że u ciebie Małgosia to ja bym głodna nie chodziła, zjadłabym taka sobe :)))
OdpowiedzUsuńAlciu, no to siup w pociąg! :)
UsuńOjj... zdrowia i jak najwięcej inspiracji!!!
OdpowiedzUsuńZa pierwsze dziękuję, a drugiego też nigdy nie za wiele. :D
UsuńJejku brzmi bardzo poważnie...aż mnie ciarki przeszły...mam nadzieję, że wszystko już ok???
OdpowiedzUsuńOk, ok. :) A ciarki, to i owszem przechodzą, już na samą myśl o naszych szpitalach... ;-)
UsuńZdjęcia to rozkosz dla oczu...
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło. :)
UsuńPozdrawiam!
Świetnie skomponowane składniki, a przy tym niezwykle szybkie i smaczne danie. Urok tkwi w wyszukanej prostocie :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie może być nawet niewyszukana. :) Mnie nawet suchy makaron by smakował. :D
Usuńfantastyczne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
Usuńzakochałam się w tym widoku
OdpowiedzUsuńW makaronie suchym czy ugotowanym? :)
UsuńWygląda bardzo prosto, a zarazem smacznie;)
OdpowiedzUsuńW szpitalach też karmią prosto. :D Ale nie tak smacznie. :D
UsuńNo i mam obiad na jutro. Dzięki Gosiu.
OdpowiedzUsuńNaprawdę? :) Ciekawa jestem czy tak uboga wersja przypadnie Wam do gustu? :)
UsuńW każdym razie smacznego życzę!
Świetny przepis i piękne zdjęcia :) Zdrówka życzę!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńMałgosiu,
OdpowiedzUsuńduuuużo sił i uśmiechu. Toż wiosna za oknem :-)
Trzymam kciuki i pozdrawiam ciepło.
unamujer
Z siłami już całkiem dobrze, a i uśmiechu też nie brakuje, gdy słońce za oknem tak wiosennie przyświeca. :)
UsuńPozdrawiam!
Malgosiu,
Usuńwracaj do SIEBIE 100 %-ej jak najszybciej.
pozdrawiam cieplo!
Czytam jakbym oglądała thriller - bycie w niebycie, Gośka przerazić umiesz. Teraz nabieraj sił, bo musisz rozbawić i rozśmieszyć, za tę wcześniejszą powagę. Odpocznij, ale czasem zrób i wklej cudne zdjęcie. Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńAniu, przestraszyłam Cię? :D
UsuńJak przeczytałam to miałam przed oczami lekarzy którzy reanimują Cię i liczą sekundy. Po pewnym czasie powracasz i mówisz już jestem na tak.
UsuńAniu, ale wtedy pewnie bym dłuższą nieobecność na blogu zaliczyła... :)
UsuńZ takim makaronem można przetrwać wszystko ;)
OdpowiedzUsuńCzy wszystko to nie wiem, ale co nie co - na pewno. :)
UsuńOjej! To ja też życzę powrotu do zdrowia! Jestem NOWA! :) Ale zaglądam dość często! Jestem pod wielkim wrażeniem Twojego bloga. Zapraszam do mnie, niedawno ruszyłam... http://boronappetit.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńWitaj Bon Appetit! :) Miło mi, że tutaj zaglądasz. :) Zapraszam.
UsuńMakaron wygląda bardzo wiosennie, podoba mi się !
OdpowiedzUsuńMałgosiu, życzę dużo zdrowia - i trzymam kciuki, żeby wyniki były w porządku ! Trzymaj się ciepło ! :)
Dzięki. :) Kciuki się przydadzą. :)
UsuńMałgosia napisane tak, jakbym czytała zagadkę kryminalną stulecia!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to nie było nic poważnego.
Tęsknij za pracą, odpoczywaj i nabieraj sił - wszak wiosna tuż za rogiem :)
:*
Pola, na szczęście to żaden kryminał. :D
UsuńMałgoś, aż mi serducho stanęło na chwilkę, nie strasz nas tak nigdy więcej! Widok sałatki trochę mnie uspokoił... Będzie dobrze. Jestem pewna ;)
OdpowiedzUsuńLuuubię straszyć... :D Haha :D
UsuńAle obiecuję, że już nie będę. :)
piekne kolory
OdpowiedzUsuńDuużo zdrowia i samych dobrych myśli ♥
OdpowiedzUsuńZdjęcia są tak pozytywne, że chyba obudziłaś wiosnę :)
O! bardzo bym chciała, żeby wiosna wzięła sobie te słowa do serca. :)
UsuńDziękuję za dobre myśli. :)
Gosia na pocieszenie ja też miałam "mała" w sierpniu. Kupa nerwów, ale wszystko się dobrze skończyło. Wyniki na pewno będa dobre, trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńSuper, soba to jeden z moich ulubionych makaronów - a w wersji najprostszej, oczywiście najlepszy. Chili-kolendra-czosnek-sos sojowy-cukinia. Mniam ;)
OdpowiedzUsuńMam w szafce (od dosc dawna...) paczke soby czekajaca na zuzycie i za kazdym razem gdy ja widze, to mysle o Tobie i o poprzednim wpisie z soba w roli glownej :)
OdpowiedzUsuńTo tyle o sobie ;)
A Tobie zycze duzo zdrowia :*
Małgoś, pamiętam, że kiedyś zachwycałam się inną sobą u Ciebie. Ta tutaj też jest bardzo przystojna ;)
OdpowiedzUsuńprzepiekne zdjecia, przepiekne slowa! ma Pani kolejna wierna czytelniczke w osobie Miasia Miasiowa :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń