Na targu już pojawiła się pierwsza botwinka. Na razie jest droga, ale zapewne z każdym następnym dniem będzie już coraz przystępniej. Czekam na szparagi... Codziennie zaklinam: „żeby już, żeby już...”. A tymczasem ciągle nic. W takich okolicznościach przyrody – ciężko o cierpliwość. :D
W ramach oczekiwania – proponuję szybką, prostą sałatkę. Trochę na wiosenną nutę.
Przesyłam wszystkim uśmiechy i uściski, i szybko uciekam do swoich pilnych prac!
Miłego nowego tygodnia życzę! :)
Ps. A tutaj (klik) ciągle można pozostawiać komentarze, biorące udział w konkursie Edukator Stylu – z nagrodami od Duki.
Zielona sałatka z kuskus
ok. ¾ szkl. kuskus
szczypta soli
sok z ok. ½ cytryny + trochę wrzącej wody
Kuskus z solą wsypać do miseczki. Zalać sokiem z cytryny i dodać wrzącej wody w ilości takiej, by płyn z małym naddatkiem „wystawał” ponad kaszkę. Zakryć miskę (np. talerzem) i odstawić na kilka minut, aby ziarenka wchłonęły płyn.
Oraz:
1 duża pierś z kurczaka
1 dojrzałe awokado (ale niezbyt miękkie)
ok. 5-6 szt. suszonych pomidorów z zalewy oliwnej
kawałek świeżego ogórka
garść drobno posiekanej natki pietruszki
sok z cytryny (ilość do smaku)
sól, pieprz do smaku
ok. 2-3 łyżki oliwy extra vergine z pierwszego tłoczenia na zimno
Pierś z kurczaka ugotować w osolonej wodzie. Ostudzić i pokroić w kostkę.
Awokado przekroić na pół, wydrążyć łyżką stołową miąższ – pokroić w kostkę i skropić dużą ilością soku z cytryny (żeby zapobiec utlenianiu).
Ogórka obrać i wraz z suszonymi pomidorami pokroić w kosteczkę.
Gotowe kuskus wymieszać z kurczakiem, awokado, ogórkiem i suszonymi pomidorami. Dodać natkę pietruszki. Doprawić do smaku solą, pieprzem i sokiem z cytryny. Wymieszać.
Podawać na zimno.
Ta sałatka wygląda cudnie i wiosennie. Kiedyś robiłam podejście do kuskusa, ale było zdecydowanie nieudane. Od tamtej pory jakoś nie próbowałam zatrzeć tego wrażenia, ale na Twoją sałatkę dałabym się namówić :)
OdpowiedzUsuńciężko o cierpliwość, ale lepiej się jeszcze wstrzymać z nowalijkami, jeszcze przez jakiś miesiąc co najmniej to tylko skoncentrowane nawozy i azotany, łącznie z ołowiem nawet :) To po prostu jeszcze nie sezon. Zgodnie z sezonem są już rzodkiewki (ale małe), szczypiorek i szpinak. Ja jednak wolę zgodnie z rytmem natury, nawet jak muszę poczekać dłużej, większa radość :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak samo zaklinalam dziś rano szparagi... Ale Zielenina ma racje co do pierwszych okazow, warto je omijać, tylko pytanie czy się uda ;) sałatka mi się bardzo podoba, ostatnio rozsmakowuje się w polaczeniu kurczaka z awokado, które do niedawna jadalam głownie na słodko.
OdpowiedzUsuńWiosna niewątpliwie przyszła i chciałabym aby trwała i trwała. Poczekam nawet cierpliwie na szparagi i inne delicje;-)
OdpowiedzUsuńU mnie całkiem niedawno tez była sałatka z kuskusu :) Zapraszam!
OdpowiedzUsuńJa robiłam taką sałatkę z kuskusem niedawno :) http://boronappetit.blogspot.com/2012/04/saatka-z-kuskusem-tunczykiem-i-selerem.html
OdpowiedzUsuńpiękne zdjecia
OdpowiedzUsuńŚwietny wiosenny pomysł :) idealna sałatka do zabrania do pracy
OdpowiedzUsuńBotwinka, szparagi, sałata, truskawki...
OdpowiedzUsuńMałgosiu ja już jak na szpilkach czekam na kolejne miesiące.
Nie lubię za to zimy właśnie, bo nie ma z warzyw i owoców nic co lubię :(
Ciężki ten nasz żywot :)))
Jak zwykle napiszę,że powalają mnie kolory, ale... Kto robi zdjęcia jak szanowne ręce są zajęte dziabaniem w sałatce? Statyw i wyzwalacz czy KTOŚ z domowników?
OdpowiedzUsuńOczywiście statyw i pilot. :D
UsuńWspaniała sałatka i cudowne zdjęcia. Pełne wiosny.
OdpowiedzUsuńNo dziś mieliśmy zdecydowanie wiosenny,piękny dzień.
Kupiłam botwinkę i zrobię sobie zupkę ,nie mogłam się już po prostu doczekac:)
Uściski :*
Może jakieś wspólne zaklinanie tych szparagów urządzimy... :)
OdpowiedzUsuńA sałatkę zapisuję, fajowa! Tym bardziej, że ostatnio na nowo odkrywam kuskus.
Pozdrawiam wiosennie!
fantastyczna sałatka :)
OdpowiedzUsuńNiezwykle śliczny i wiosenny ten kuskus :) Cudne kolory!
OdpowiedzUsuńA ja muszę się pochwalić, że 'zaliczyłam' już i botwinkę i szparagi :)
Pozdrawiam
Uwielbiam kuskus, a ten przepis jest już na liście pomysłów na obiad w tym tygodniu:) Pozdrawiam
UsuńUwielbiam wszystkie sałatki z kuskusem :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
www.kuchennapasja.blogspot.com
Świetna sałatka Małgosiu, taka w całości do powtórzenia u mnie bez jakichkolwiek zmian.
OdpowiedzUsuńZapisana.
Wiosenne pozdrowienia.
Pieknie kolorowy i prawdziwie wiosenny kuskus!
OdpowiedzUsuńU nas sporo drzew juz przekwitlo. A ze kwiecien byl pelen deszczu i wiatrow, to wizualnie jakos szybciej ta kwieciesta wiosna przeminela niz zwykle... :(
Koniecznie zrobie!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kuskus
MAłgoś Ty zawsze z kilku banalnych składników zrobisz cudo. Zazdroszczę takich umiejętności.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kuskusa :) a z tą oliwą extra vergin to trzeba uważać, bo ona ponoć wcale taka ekstra nie jest bo ponad połowa nie spełnia norm. To ja już wolę kupić nasz rodowity i dużo tańszy olej rzepakowy, który ponoć jest najzdrowszy :)
OdpowiedzUsuńJa chcę takie pudełeczko, ciekawa sałatka :)
OdpowiedzUsuńJa chcę taką sałatkę, moze być nawet bez pudełeczka! :)
OdpowiedzUsuńJestem tu pierwszy raz i umieram z zachwytu, jak tu wszędzie pysznie!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tych pojemników! One są naprawdę super! + oczywiście wielki podziw za przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo szybka, smaczna i apetyczna...obowiązkowo do wypróbowania
OdpowiedzUsuń