poniedziałek, 25 marca 2013

Rozwiązanie konkursu wielkanocnego z Wedlem


Moi drodzy, zacznę bardzo krótkim wstępem: w większości wypadków bezbłędnie rozszyfrowaliście moje zamiary. :) Oczywiście postanowiłam przygotować popularną  Chatkę Puchatka (vel Domek Baby Jagi), a chochlika żadnego nie było. :) Ale to nie rodzaj ciasta / deseru grał w konkursie najważniejszą rolę, ale to w jaki sposób próbowaliście mnie zachęcić do skorzystania z Waszego pomysłu na wykorzystanie składników z konkursowego zdjęcia.
Niespodziewanie ujawniło się dość szerokie grono poetów i wielbicieli rymów. :) Dokładnie czytałam, a nawet oglądałam wszystkie Wasze sugestie (przyszła ponad setka zgłoszeń) i jak zwykle dochodzę do tego samego wniosku - wcale nie tak łatwo oceniać innych. :)

Nie przedłużając, czas na rozstrzygnięcie konkursu.





Nagrody w postaci wielkanocnych zestawów pełnych słodyczy ufundowanych przez firmę E.Wedel otrzymują:


1) Halina Trzęsiok
- bo uwielbiam sentymentalne spojrzenie wstecz, wspominanie rodzinnych historii i pożółkłe od starości zeszyty z przepisami... :) Przepiękne zaproszenie i wspaniały obraz malowany słowami...

"Z podanych składników proponuję zrobić sernik na herbatnikach według przepisu mojej Babci, który krąży w naszej rodzinie od wielu lat. Zapisany w starym, poplamionym, pożółkłym zeszycie, odkopywanym zawsze w okresie Wielkanocnym. Nie wymaga pieczenia, ani zbyt dużych umiejętności kulinarnych. Mocno cytrynowy, z prawdziwą skórką z cytryny. Na pełnotłustym serze, z dodatkiem masła i samych żółtek. Zarówno góra jak i dół sernika wyłożona herbatnikami, a z wierzchu polany domowej roboty polewą czekoladową.
Dlaczego warto ?
Tradycja robienia tego sernika zrodziła się przypadkiem, gdy piekarnik zepsuł się ukradkiem. Nikt nie zauważył tego zawczasu, w Wielką Sobotę było wiele hałasu. Babcia jednak sposób znalazła, nowy sernikowy przepis wynalazła. Teraz od lat wielu w Sobotę Wielką, miele ser prędko. Zrobić do trzeba trzy razy, bo każdy o gładkim serniku marzy. Choć kalorii ma w sobie wiele, każdy go zajada w 
Wielkanocną Niedzielę.
Tym krótkim wierszykiem pragnę Cię zaprosić do naszej tradycji. Wejdź do naszej kuchni, poczuj zapach cytryn. Przemiel ser choć raz w starej metalowej maszynce do mięsa. Spróbuj go trochę podkraść, tak by Babcia nie zauważyła. Pilnuj by się nie przypalił w starym żeliwnym garnku i mieszaj tylko w prawą stronę, zgodnie z babciną instrukcją. Poczuj zapach sera i cytryn, wymieszanych z ciepłem Babci, uśmiechem Brata, palcami Taty taplanymi w każdym składniki i melodyjnym głosem Mamy nucącym stare piosenki Marka Grechuty. Czy Ty też czujesz ten wyjątkowy czas Wielkiej nocy ?"


2) Magdalena Majewska
- za wszystkie ciekawie przedstawione MNIAM, które zaczęły się 30 lat temu i trwają do dziś. :)

"Jak tylko zobaczyłam te składniki od razu przyszedł mi do głowy pomysł na „Chatkę Puchatka” . Ten fantastyczny sernik towarzyszy mi od zawsze i jest MNIAM!
Po pierwsze MNIAM – gdy byłam dzieckiem „Chatka Puchatka” była wiodącym ciastem na każdym spotkaniu rodzinnym i zarzewiem sporów między mamą i babcią – babci wychodził modelowo, mamie zawsze z dziurą w środku… a my jako dzieci wyznaczaliśmy porcję „Chatki Puchatki” (jak o cieście mówiliśmy wtedy) na nagrodę główną w zabawach podczas różnych urodzin i imienin…
Po drugie MNIAM – ogólny lęk przed salmonellą (graniczący wręcz z psychozą) na długo wykreślił „Chatkę…” z imieninowego menu, ale babcia pozbawiła recepturę jajek i u nas była…
Po trzecie MNIAM – to pierwszy sernik, który samodzielnie zrobiłam jeszcze w szkole podstawowej 
Czwarte, piąte i szóste MNIAM – „Chatką…” zdobyłam serce mojego męża, teściowej i nastoletnich oburzonych na świat sióstr męża
Siódme MNIAM – to radość w oczach mojej córeczki, która zajada się delikatnym , puszystym serniczkiem zaczynając od wyjedzenia środka, a kończąc na chrupiącej czekoladzie oblewającej wierzch ciasta…
I tak mogłabym mnożyć te moje MNIAM i zawsze znalazłoby się coś, co kojarzy się z „Chatką…”, jest godne „Chatki…” i będzie wspominane w jej kontekście… Modyfikowałam przepis w różny sposób, ale zawsze najbardziej smakuje mi wersja podstawowa, ta z dzieciństwa…
Jeśli więc jesteś ciekawa co tak bardzo wyjątkowego jest w tym cieście, że od trzydziestu lat jesteśmy razem, to przygotuj je w te święta dla siebie i swoich bliskich – zostanie z Wami na zawsze… tak jak ze mną…"

3) Milena Sumorek
- bo przepisy przedstawione w formie graficznej i działają na moją wyobraźnię równie mocno, co zdjęcia potraw. :) Zwięzła zachęta w punktach – na plus.

autor: Milena Sumorek

"Dlaczego to właśnie moja propozycja na deser jest warta wykonania?
 Bo jest:
1. Łatwy- ot, pokruszyć, pomieszać, przełożyć. Cała filozofia :)
2. Szybki- nie to co zrobienie 10-piętrowego tortu z 6 rodzajami mas, musem i ozdobami z lukru plastycznego.
3. Smaczny - KTO Z NAS NIE LUBI HERBATNIKÓW????
4. Zdrowy- ser biały i kakao rządzą!
5. Tani - a że żyjemy w Polsce to ma to dosyć duże znaczenie ;)"


4) Dagmara Kaminska
za to, że swoim prostym, ciepłym opisem - sprawiła, że chętnie bym się przyłączyła do rodzinnego ucierania serowej masy i przygotowywania słodkich, „ukochanych serniczków Dorotki”.

"Z przedstawionych składników najłatwiej zrobić deser który w moim domu nazywa się "ukochane serniczki Dorotki".
O co chodzi? Już wyjaśniam. Otóż jestem mamą ósemki dzieci (może nas Pani zobaczyć na zdjęciu - nie ma na nim najstarszego syna, bo on je robił w tym tylko jednej dziewczynki właśnie Dorotki) i zwykle, aby zadowolić moją rodzinę muszę wykonać ogromne ilości ciasta. Czasem jednak moich najbliższych napada taki "głód słodkości", że nikt nie ma ochoty czekać na mamine pyszności i wszyscy chcą czegoś pysznego "tu i teraz". Wtedy właśnie wzywam wszystkich do kuchni - szkoda, że nie może Pani zobaczyć naszego rodzinnego stołu:)- i wyciągam takie właśnie produkty jakie pokazała Pani na zdjęciu. Młodsi miksują ser z żółtkami i cukrem pudrem, starsi topią masło aby za chwilę dodać je do serowej masy, a ja robię czekoladową polewę. A najstarsi głównie zachęcają, aby działać szybciej. Kiedy ser jest gotowy, ja biorę na kolana najmłodszego Ignasia i patrzę jak dzieciaki pod dowództwem mego męża robią niewielkie serniczki -kanapki przekładając herbatniki pyszna masą. Potem tata trafia na kolana taty, a ja polewam ciasteczka błyszczącą czekoladą. I juz po chwili można jeść. Gdyby widziała Pani naszą rodzinkę w akcji nie miałaby Pani wątpliwości ,że zaproponowany przeze mnie deser jest pyyyszny."



5) Małgorzata Ćwiklińska
- za zabawną, rymowaną zachętę przygotowania sernika bez pieczenia. Nawet bez przepisu jestem gotowa rzucić się do pracy. :)

"Idą święta, lecz jak to rzec,
strasznie nie chce nam się piec.
Babka, mazur czy makowiec,
tudzież inny tort-smakowiec.
Pracochłonne, trudne, żmudne,
stanie w kuchni jest nudne.
Jeśli nie chcesz stać przy garach,
świetny pomysł dam Ci zaraz.
Czekoladowy sernik, bez pieczenia,
da Ci więcej chwil wytchnienia. 
Herbatniki, ser, kakao, 
no i cukru nie za mało.
Deser szybki masz gotowy,
no i w końcu kłopot z głowy."



Kochani, wszystkich nagrodzić nie mogę, ale wszystkim dziękuję za udział i gratuluję pomysłów. :)
Nagrodzone osoby otrzymają wkrótce ode mnie maila – zaglądajcie więc do skrzynki

Do zobaczenie już wkrótce. :)





11 komentarzy:

  1. a mój przepis na domek się nie podobał ?:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystkie przepisy mi się podobały (na domek przyszło kilkadziesiąt przepisów). Ale zgłoszeń było 105, a nagród tylko 5. :)

      Usuń
  2. Gratki, cudne propozycje! Milena- wymiotłaś, Dagmara z Twoja gromadką, te słodkości zniknął pod czas jednego posiedzenia ;)Dzięki Małgoś za fajną, kreatywną zabawę! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja dziękuje:) Super konkurs, nie mogę doczekać się nagrody:) Małgosia

    OdpowiedzUsuń
  4. no pieronie, ja jak zwykle spóźniona!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ech, Dagmara znów wzięła na litość i 8-mkę dzieci. Najlepszy fragment "potem tata trafia na kolana taty" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O żadnej litości nic nie wiem. A pomyłki językowe zdarzają się każdemu.

      Usuń
  6. Gratuluje wygranym i współczuję Małgosiu ciężkiego wyboru,
    domyślam się że chciało by się nagrodzić większe grono uczestników.
    Zabawa była naprawdę fajna ;)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję, dziękuję, dziękuję :-) :-) :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo dziękuję, paczka dziś dotarła i dała wszystkim mnóstwo radości
    Dagmara Kamińska

    OdpowiedzUsuń
  9. do mnie też dziś kurier przyniósł :-) pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)