piątek, 25 czerwca 2010

Łosoś pachnący tymiankiem i cytryną. Z warzywami.


W tym roku udało mi się do mojego „zaokiennego” mini – zielnika zakupić sadzonki tymianku cytrynowego (Thymus citriodorus). Wyglądem właściwie niewiele odbiega od tymianku właściwego (Thymus vulgaris), ale zapach to już zupełnie inna bajka... Wystarczy delikatnie potrzeć palcami listki, a pozostaje na nich wspaniały, cytrynowy aromat. Zapach tak ładny i rześki, że żal myć ręce.. ;-) Nie miałabym nic przeciwko temu, by pachniały tak cały czas... :)


Roślina rośnie mi w oczach. Do domu przyniosłam kilka tygodni temu dwie ładnie rozrośnięte, ale dość niskie sadzonki, a w międzyczasie rozbujały się jak szalona. :) Nie straszna im była nawet kapryśna, bądź co bądź, pogoda. Nie, nie, nie martwi mnie to wcale. :D Lubię mieć pod ręką świeże zioła, a im ich więcej tym lepiej, bo szczodrą ręką dorzucam je gdzie się da. Do sałaty, do mięsa, na kanapkę, do makaronu, na świeżego pomidora, do ryby...


A ryba tymianek bardzo lubi. Cytrynowy tymianek lubi chyba jeszcze bardziej. :) Miałam okazję się o tym przekonać. Był więc soczysty łosoś, mocno cytrynowy i pieczone warzywa. Prawdziwie letnie zestawienie. Chyba w sam raz na pierwszy dzień wakacji... :)



Łosoś pachnący tymiankiem, pieczony z warzywami

Ryba:
2 porcje świeżego łososia
sok i otarta skórka z 1 cytryny
kilka gałązek świeżego tymianku cytrynowego
sól, pieprz
odrobina oliwy z oliwek

Łososia umyć, osuszyć, skropić oliwą i sokiem z cytryny. Posypać solą, pieprzem, listkami świeżego tymianku, skórką z cytryny. Pozostawić na min. 1 godz.

Warzywa:
kilka / kilkanaście sztuk młodych, malutkich ziemniaczków (jeśli większe – to pokrojone na części)
1 pęczek zielonych szparag
kilka sztuk pomidorków koktajlowych
sól
kilka gałązek świeżego tymianku
oliwa do nawilżenia warzyw (ok. 1 łyżka)

Piekarnik nagrzać do temp. 200 st.C.
Ziemniaki wyszorować szczoteczką. Włożyć je do miski, spryskać oliwą, posolić, posypać częścią tymianku. Wymieszać. Tą samą czynność powtórzyć z pomidorkami i szparagami.
Wyłożyć ziemniaki do dużego naczynia żaroodpornego lub blachy z piekarnika wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 20-30 min. Po tym czasie nakłuć ziemniaka patyczkiem (np. do grilla) i jeśli jest już lekko miękki – to dołożyć do ziemniaków pomidorki, szparagi i łososia.
Piec kolejnych ok. 10 min. Aż mięso łososia się zetnie.
Podawać gorące. Smacznego!

33 komentarze:

  1. Małgosiu, piękne danie.
    Ostatnio (ostatnio, które trwa już bardzo długo) namiętnie zajadamy się rybami, chętnie wypróbuję i takiego zestawienia :)

    A świeże zioła... też miałam tymianek, też miałam pietruszkę i bazylię. Została tylko mięta, której kot nie lubi :D
    Nic to, wyhoduję nowe:)

    pozdrawiam
    agata

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie wiedziałam, ze jest taka odmiana tymianku :) Człowiek się uczy całe życie:D

    Lubię łososia i fakt jest taki, ze nie potrzebuje on specjalnej oprawy. Wypróbuje połączenie, kto
    które zaproponowałaś.

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezwykle smakowite! Jestem pewna, że bardzo by mi smakowało Twoje danie!
    Zdjęcia także niezwykle apetyczne.
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  4. o mamo jak to wyglada!!! mega apetyczne! a ja kocham lososia ponad zycie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Agatko, polecam. :) A co do kota... one lubią zielsko? :D Pytam, bo koty są mi obce. Nigdy żadnego nie miałam.

    Ewo, ja też nie wiedziałam, dopóki zupełnym przypadkiem nie trafiłam na sadzonki. Zawsze taki najzwyklejszy tymianek kupowałam (zresztą nie ma co narzekać, bo ten zwykły jest niezwykły:D).

    Anno-Mario, dziękuję, bardzo mi miło. :)

    Qoopka, to ja proponuję przy okazji odpalić piekarnik. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu! Dla mnie to jest BINGO! Same moje ulubione smaki... szkoda że nie jestem np na zdjęciach w okolicach Gdańska...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdjęcia takie , że aż ślinka leci !
    Łosoś wygląda bardzo apetycznie - i pewnie smakował super :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam polaczenie ryba&warzywa a losos z warzywami i ziolami ma u mnie bardzo wysokie notowania:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kochana toż to prawdziwe arcydzieło! Chyba bałabym się zjeść, bo ślicznie i smacznie wygląda:) Cudownie podane pyszne danie:) Cudne fotki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie znałam tymianku cytrynowego... fajnie gdybyś dała zdjęcie krzaczka, chciałabym wiedzieć jak odróżnić zwykły od cytrynowego

    OdpowiedzUsuń
  11. Danie piękne;) Dodatek tymianku jak najbardziej wskazany. Choć i mi ta odmiana jest obca.

    OdpowiedzUsuń
  12. Piekne i smakowite danie :)
    Ja do ryby zwykle uzywam cytrynowego piperzu i wyciskam czosnek, tego tymianku nie znam, ale rozejrze sie bo i ja lubie rozne takie cuda!

    OdpowiedzUsuń
  13. te Twoje dania zawsze są takie aromatyczne i okraszone cudownymi zdjęciami. już wystarczy popatrzec i ma się ochotę na wszystko co na talerzu.

    OdpowiedzUsuń
  14. wręcz uwielbiam te Twoje zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  15. Małgosiu, jakie to wszystko jest piękne! Cudowne zdjęcia i aż pachną z daleka:)
    Pyszna potrawa, a ja łososia bardzo lubię. Nawet kupiłam wczoraj kawałek świezego i dostałam spory kawał wędzonego.
    Pyszny obiadek zrobiłaś swojej rodzince.

    Uściski:*
    Majana

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetna sprawa. :-) Ja mam tylko kłopot z ziołami, bo kocha mnie tylko oregano, a reszta umiera po kilku dniach. Może tymianek cytrynowy da radę?

    OdpowiedzUsuń
  17. O tak, cytrynowy tymianek jest bossski! :)
    U mnie w tym sezonie zagoscila tez szalwia ananasowa i mieta lawendowa; maja cudny aromat, choc ta mieta lawenda pachnie moze mniej niz myslalam ;) Za to szalwia ananasowa genialna. Polecam, jesli kiedys takowa zobaczysz.

    Losos brzmi (i wyglada :)) swietnie! Na dodatek z takimi warzywami z pewnoscia by mi posmakowal :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  18. Wygląda bajkowo. Królewski obiad Ci wyszedł.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  19. pyszności! narobiłaś mi smaku Małgosiu na łososia! nie wiem jak się to skończy... idę na połów dużej ryby!
    :)
    E.

    OdpowiedzUsuń
  20. A ja jakos nigdzie nie moge dostac takiego cuda. Mam zwykly tymianek zwykla szalwie i zwykla bazylie. Nigdzie nie ma tych aromatyzowanych, a szkoda, bo gdy tak zachwalasz to zal jest jeszcze wiekszy, ze ich nie mam.
    Twoje danie musialo byc pyszne.

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Koty zielsko uwielbiają!
    Zwłaszcza to, które służy mi jako pożywienie. Ulubionym zielskiem mojego kocura jest piekna, młoda natka pietruszki w doniczce. Po podgryzaniu błyskawicznie żółknie (natka, nie kot :D )

    pozdrawiam
    agata

    OdpowiedzUsuń
  22. Małgosiu przepięknie opisałaś zapachy i smaki. Dobrze, że nie mam nic do jedzenia pod ręką bo bym się rzuciła na pewno :)
    Łosoś i zioła to połączenie doskonałe. I jeszcze te szparagi stłoczone z boczku, i pomidorki, ziemniaczki, mhmmmm...

    OdpowiedzUsuń
  23. To by bylo cos dla mnie - lekko i zdrowo. I do tego kolorowo.

    OdpowiedzUsuń
  24. Małgosiu, Ty to powinnaś specjalizację z łososia zrobić:))
    A ja też wpadłam na genialny pomysł, żeby trochę ziół zasadzić i tymianek mam pod ręką. Rybka wygląda cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  25. cudowny obiad! ile bym dala za taki! i jeszcze podany tak ladnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ryba i cytrynowy tymianek, cytryna jeszcze wzmocniona - marzenie Malgosiu :)

    OdpowiedzUsuń
  27. wszystkie najlepsze kulinarne blogi 'prowadzą' do Ciebie:)))..jestem u Bei..i czytam to u Gosi, tamto u Gosi :))) Jak miło!!!...Lubię łososia ale tak się strułam parę lat temu..do tej pory mi nie przeszła niechęć do tej rybki :))A szukałam tarty na kruchym..się okazuje, że ciasto łatwizna tylko nie wiem, czy do śliwkowej słodzi się ciasto czy nie?..Serdeczności.A.

    OdpowiedzUsuń
  28. Pchełko, jeśli tarta na słodko - to wtedy z dodatkiem cukru. A jak na wytrawnie, no to bez. :)
    Ja do wszystkich słodkich tart stosuję tylko ten przepis: http://pieprzczywanilia.blogspot.com/2008/06/tarteletki.html. To najbardziej klasyczna receptura na ciasto kruche. Polecam bez wahania.
    Pozdrowienia ślę! :)

    OdpowiedzUsuń
  29. przepis Jamiego Olivera...

    OdpowiedzUsuń
  30. Jasne. :D To jest tak skomplikowany przepis, że tylko Jamie O. mógł na niego wpaść. :D
    Ciekawe co by powiedział Gordon Ramsay, albo Ansley Harriott, albo Bill Granger, albo wielu innych kulinarnych celebrytów, którzy taką rybę zapewne przyrządzali setki razy? Oni też zapewne podkradli pomysły Jamiemu? :D
    Ps. Jeśli korzystam z podpatrzonego przepisu (książka, czasopismo, net, etc.), to ZAWSZE podaję źródło inspiracji. Jeśli nie podaję, to oznacza, że pomysł połączenia składników urodził się w mojej głowie. I nie obchodzi mnie, że miliony osób przede mną taką samą potrawę przyrządzili.

    OdpowiedzUsuń
  31. Rewelacyjny przepis na łososia:)zapraszam do siebie na łososia z warzywami.

    OdpowiedzUsuń
  32. Przepyszne, ja zrobiłam ze zwykłym tymiankiem i dodałam czosnek. Wyszedł IDEALNIE

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)