Gdy wertowałam książkę „Kuchnia chińska według Goka”, trochę by zapoznać się z nową kulinarną lekturą, a trochę w poszukiwaniu przepisu konkursowego, kierowałam się po prostu intuicją. Miało być przede wszystko prosto i z niewielkiej ilości łatwodostępnych składników.
Zakasałam rękawy i zabrałam się do pracy. Uwinęłam się w 15 min. Najdłużej zajęło mi krojenie mięsa, potem praca biegła już naprawdę ekspresowo. Zastosowałam się do ogólnych rad Goka i wszystkie potrzebne składniki zgromadziłam pod ręką.
To dobra metoda. Ułatwia pracę, ale przede wszystkim sprawia, że niepotrzebnie nie przedłużamy samego procesu gotowania.
W moim wykonaniu smażenie kurczaka trwało króciutko, dzięki czemu mięso wyszło naprawdę soczyste i pyszne.
Od siebie dodałam uprażone ziarna sezamu, bo to moja słabość. :)
Jeśli lubicie takie smaki, a dodatkowo macie ochotę zasilić swoją kulinarną biblioteczkę nową pozycją – to raz jeszcze zapraszam do udziału w prostym konkursie. Trzy książki „Kuchnia chińska według Goka” czekają. :)
TUTAJ (klik) znajdziecie zasady konkursowe.
Nic nie stoi na przeszkodzie, aby podany podstawowy przepis zamienić na danie obiadowe, więc jeśli chcecie dorzucić jakieś składniki (makaron? ryż? warzywa?) – macie dowolność.
Zachęcam do udziału. :) Na Wasze zdjęcia czekam do niedzieli 17 listopada (włącznie).
Czosnkowy kurczak
(„Kuchnia chińska według Goka” str. 42).
danie dla 2 osób
2 łyżki mąki ziemniaczanej lub kukurydzianej
sól i zmielony biały pieprz
4 udka kurczaka bez kości i skóry, pokrojone w kawałki „na jeden kęs”
olej arachidowy do smażenia
4 ząbki czosnku, obrane, pokrojone w plasterki
3 dymki, pokrojone na pałeczki
2 łyżki wina ryżowego shaoxing lub wytrawnego sherry
1-2 łyżki sosu sojowego
szczypta miałkiego cukru
1. Mąkę ziemniaczaną wsyp do płytkiej miski, wymieszaj ze sporą szczyptą soli, oraz pieprzu i obtocz w niej kawałki kurczaka, a następnie otrzep je z nadmiaru mąki.
2. Rozgrzej wok na silnym ogniu, wlej kilka łyżek oleju i na gorący wrzuć kawałki kurczaka (jeśli trzeba, partiami). Smaż 3-4 minuty, aż się przyrumienią i będą lekko chrupiące na zewnątrz i niesurowe w środku. Wyjmij łyżką cedzakową i odsącz z tłuszczu na kuchennym papierze. Odstaw, a wok umyj.
3. Wlej do woka odrobinę oleju i podgrzej na dość silnym ogniu. Wrzuć czosnek i dymkę. Podsmażaj 1 minutę, aż czosnek się zeszkli i zacznie intensywnie pachnieć. Dodaj wino, sos sojowy, cukier i szczyptę pieprzu. Zagotuj i dopraw do smaku.
4. Włóż kawałki kurczaka z powrotem do woka, dobrze wymieszaj z sosem, czosnkiem i dymką.
5. Posmakuj i jeśli trzeba, dodaj więcej sosu sojowego lub innych przypraw. Podawaj od razu.
Chętnie wprosiłabym się na taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńTo musi być pyszne .
OdpowiedzUsuńMałgosiu niezmiennie zachwycam się Twoimi zdjeciami!
Pozdrawiam serdecznie.:*
Twoje danie wygląda pysznie:) Moje wyszło dużo brzydsze, ale w smaku było naprawdę niezłe. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam, co zrobić na sobotni obiad, a tu taki fajny (i szybki!) pomysł. Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńCudownie wygląda ten kurczak; )
OdpowiedzUsuńBardzo fajny przepis. Dzięki.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kurczaka i czosnek i kuchnię chińską ;) kradnę przepis ;)
OdpowiedzUsuńObłędnie wygląda :) Moje smaki :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie!
OdpowiedzUsuńSmakuje cudownie, a Twoje zdjęcia przepiękne. Chyba zostanę tu na dłużej. :)
OdpowiedzUsuńChyba z rok miałam przerwę od kuchni azjatyckie, ale Twoje zdjęcie przypomniało mi te smaki i tą ekspresowość, czas odkurzyć moje książki :)
OdpowiedzUsuńkurczak w takiej wersji przemawia do mnie :)
OdpowiedzUsuńWow, wygląda świetnie! Uwielbiam takie smaki, musze spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
siwapiecze.blogspot.com
W mailu ze zdjęciem na konkurs napisałam, że mi nie smakowało. Uratowaliśmy tę kolację dodając pomidory i fenkuł - po zapieczeniu było właśnie takie jak lubię. Wnioskuję więc, że to dobra podstawa do dań z kurczaka, ten zdecydowany, przydymiony smak bardzo dobrze zagrał w zapiekance. :3
OdpowiedzUsuńUwielbiam kuchnię chińską, ale jakość zdjęć tak mnie powaliła, że tylko pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńSuper zdjecia. To kuchni chińskiej powoli dojrzewam. Glownie dzięki przyjaciółce, ktora jest w niej zakochana.
OdpowiedzUsuńWygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńPięknie wygląda ten kurczak, aż ślinka cieknie!
OdpowiedzUsuńZacznę od tego, że robisz świetne zdjęcia :) A jeśli chodzi o danie - to uwielbiam dania mięsne, a szczególnie z kurczaka, więc przepis trafiony w 101% w mój gust ;)
OdpowiedzUsuńGdzieś widziałem podobny przepis, ale powiem szczerze uwielbiam połączenie czosnku z kurczakiem.Ten wyrazisty smak, to wszystko idealnie do siebie pasuje.
OdpowiedzUsuń