czwartek, 3 lipca 2008

Ciasto na lato

Gdy ciepło za oknem, ciężko się zabrać za ciasta, które wymagają pieczenia dłuższego niż kilka minut. Leniwe członki najchętniej za nic by się nie zabierały. Mnie się jednak udało zdążyć przed największym gorącem (które notabene nad morzem nie jest nadmiernie uciążliwe) i porwałam się na mały wypiek. Pracy z nim naprawdę niewiele, a sam pobyt ciasta w rozgrzanym piekarniku trwał może 15 minut.
Mowa o prostej roladzie. Robiłam już ją wiele razy, więc dokładnie wiedziałam czego się spodziewać: puszystego, miodowego ciasta (pomysł zaczerpnięty stąd, lekko przeze mnie zmodyfikowany), otulającego warstwę ubitej śmietany i owoców jagodowych. Lekko i pysznie. Akurat na letnie dni.
Zapraszam na kawałek ciasta. :)




Miodowa rolada z owocami

3 jajka
½ szkl. cukru
100 g masła w temp. pokojowej
¾ szkl. mąki
Szczypta soli
3 łyżki miodu
1 łyżeczka sody oczyszczonej

375 ml śmietanki 30%
1 łyżka cukru pudru
Ok. 2 szkl. drobnych owoców (jagody, maliny, poziomki) – dobrze osuszone
Cukier puder do oprószenia

Piekarnik rozgrzać do temp. 180 st.C.
Przygotować dużą blachę (używam takiej załączonej do piekarnika, o wewnętrznych wymiarach 32x32cm), wyłożyć papierem do pieczenia.

Jajka ubić z cukrem na puszystą masę. Dalej ubijając - dodać miękkie masło, a następnie przesianą mąkę i szczyptę soli.
Miód lekko podgrzać. Zdjąć z ognia i dodać sodę oczyszczoną, energicznie wymieszać (tak by nie było grudek). Miodową masę wlać do ciasta i wszystko razem połączyć.

Ciasto wylać na blachę, rozprowadzić szpatułką równą warstwą.
Piec dość krótko, do momentu gdy ciasto ładnie zbrązowieje, a wetknięty w ciasto patyczek będzie suchy (u mnie trwa to ok. 13 -15 minut, ale radzę mimo wszystko czuwać przy piekarniku).
Odstawić do ostygnięcia na ok. 30 min.

Ubić śmietanę kremową z cukrem pudrem.
Wyłożyć na ostygnięty spód, rozsmarować. Posypać owocami. Pomagając sobie papierem, na którym pieczone było ciasto – zwijać w roladę.
Trzymać w lodówce (najlepsze po kilku godzinach, gdy całość porządnie się schłodzi). Bezpośrednio przed podaniem oprószyć cukrem pudrem.

*Jeśli mamy odwagę (ja mam), ostygnięte ciasto odkleić od papieru do pieczenia i delikatnie przewrócić je „do góry nogami”, tak by wierzchnia strona znalazła się pod spodem. Po zwinięciu w roladę, pozwoli uzyskać ładniejszy wygląd ciasta.


12 komentarzy:

  1. o i to mi się podoba! :>
    Tylko, że dziwi mnie trochę, że ostygnięte ciepnięte Ci nie pęka przy zwijaniu ?
    Zawijasz w rulon przed nadzianiem i studzisz czy zostawiasz tak na płasko?

    OdpowiedzUsuń
  2. To ja poprosze dwa kawalki od razu skoro zapraszasz:))

    OdpowiedzUsuń
  3. Yummy, studzę ciasto na płasko. Ostygnięte nadziewam i zwijam. Nigdy mi nie pęka. To chyba zasługa zmienionych proporcji (ciasto z dużej blachyb wychodzi dość cienkie, łatwiej więc zwijać), bo w oryginalnych (gdy jeszcze kiedyś stosowałam) - owszem, pękało.

    Agato, oczywiście zapraszam.! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja tam czekałam na coś z ananasem :D,ale taka rolada też może być :)
    Małgosia piękna tobie wyszła ,ja raczej myślałam ,ze to ciasto sie nadaje na zimę ,a tu taka niespodzianka
    Muszę zrobić koniecznie w następny weekend

    OdpowiedzUsuń
  5. Margot, na zimę tez może być. :) Ale wtedy zdecydowanie zrobiłabym jakiś cięższy krem i owoce może inne dała...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja z 5 jajek na ciepnięte robię dwie rolady żeby mi się z szuflad nie wylały i zupełnie inne proporcje jeśli chodzi o cukier i miód.
    Kiedyś jak zapomniałam zwinąć od razu, trochę ostygło i pękało okropnie przy zwijaniu.
    Tak czy siak Twój pomysł na to ciasto na pewno do wykorzystaniu Małgosiu.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze koniecznie sprobowac te rolande ! To mi przypomina nasze francuskie buche de noel ale wlasnie w letnia wersje, super !

    OdpowiedzUsuń
  8. "Chodzi" za mną już od jakiegoś czasu rolada, co prawda jakoś zawsze z daleka omijałam tego typu ciasta(obawy przed zbyt skomplikowaną technika zwijania;))ale kto wie, kto wie, może się w końcu skuszę. Twoja wygląda przepięknie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Eweno, zapewniam, zwijanie rolady, zwłaszcza gdy ciasto leży na papierze - to pestka. :) Spróbuj, sama się przekonasz. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękna i smakowita ta rolada.
    Ja ostatnio przy ciepniętym, też zwijałam "na odwrót". Pięknie się zwija i ładnie prezentuje.
    Nie pomyślałam że można i na zimno zwijać. Chyba się skuszę i wypróbuję Twój pomysł.

    OdpowiedzUsuń
  11. Rewelacja! Pierwszy raz w życiu robiłam roladę! i wyszła przepyszna! Dziewczyny w pracy wychwalały pod niebiosa! :) dziękuję!!! ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)