O ile z łatwością potrafię zrezygnować z przygotowania świątecznych makowców (w moim przypadku to nadzwyczaj proste :D makowce bowiem co roku piecze moja osobista Mama, a wcześniej robiła to Babcia :D), o tyle keksom nie odpuszczam nigdy. Mam do nich prawdziwą słabość.
Mam swoją ulubioną recepturę, którą już kiedyś pokazywałam na blogu. Jest to keks angielski autorstwa Pierre Hermé 'a.
Dzisiaj kolejny przepis tego słynnego francuskiego cukiernika. Przepis, tak jak i poprzednio, pochodzi z jego książki „Desery”.
Keks polski jest również bardzo smaczny i zdecydowanie bardziej nadaje się dla dzieci, ponieważ w odróżnieniu od tego pierwszego – nie zawiera ani kropli alkoholu. :)
Keks polski
inspirowane przepisem z książki „Desery” Pierre Hermé
300g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
200 g masła w temp. pokojowej
200g cukru pudru
2 łyżki cukru z prawdziwą wanilią
5 jajek (oddzielnie żółtka i białka)
mała szczypta soli (mój dodatek)
400g mieszanki bakalii (np. orzechy włoskie i laskowe, migdały, suszone figi, śliwki, rodzynki, kandyzowana skórka pomarańczowe, etc.)
dodatkowo:
odrobina mąki do obtoczenia bakalii
masło do posmarowania formy
Piekarnik rozgrzać do temp. 180 st.C. Dwie nieduże foremki keksowe (lub jedną o długości 28cm) posmarować masłem, lub wyłożyć papierem do pieczenia i natłuścić papier.
Bakalie grubo posiekać i obtoczyć w mące.
Do osobnej miski przesiać mąkę i proszek do pieczenia.
W drugiej misce masło utrzeć z cukrem pudrem i cukrem waniliowym – na puszystą masę. Cały czas ucierając – dodawać po jednym żółtku, a potem dosypując po kilka łyżek mąki.
Do białek dodać szczyptę soli i ubić je na sztywną pianę. Dodać do ciasta i bardzo delikatnie wymieszać (najlepiej ręcznie, żeby piana zbyt mocno nie opadła - np. silikonową szpatułką). Dodać bakalie i raz jeszcze ręcznie przemieszać.
Ciasto przełożyć do przygotowanych keksówek i wyrównać szpatułką powierzchnię. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 1 godz. Przed wyjęciem z piekarnika sprawdzić czy patyczek wetknięty w środek ciasta wychodzi suchy. Jeśli ciasto zbyt szybko się rumieni, a środek nie jest dopieczony należy przykryć je folią aluminiową i dopiekać.
Upieczone keksy studzić na kratce.
Smacznego!
Profesjonalne zdjęcia, widać wyraźnie każdą bakalię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że przepis nie Twój :)
Proste i zapewne smaczne :)
Pozdrawiam!
Eeee, nie szkoda... :)
OdpowiedzUsuńGorzej, gdybym nie swój przedstawiła jako mój, z pominięciem pana P.H. :D
Pozdrawiam! :)
rrrrraaannny, Gosia ale kusisz :)
OdpowiedzUsuńWspaniały Małgosiu! I te zdjęcia, po prostu rewelacja! Ty weź mnie na szkolenie fotograficzne, normalnie ucz mnie ,co? ;)
OdpowiedzUsuńBoski keks, to jest smak,wspaniały!:)
Pauli, nie nie! Ciebie nie kuszę! :D Tobie kibicuję. :)
OdpowiedzUsuńMajanko, jak ja mogę Cię uczyć, jak ja sama się uczę? :D Uściski!
aaa jak ja lubię keksy i takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńprzecudny:-)
OdpowiedzUsuńOch, ten keks smakuje po prostu fantastycznie! Piekłam go dwa lata temu na Święta i do dzisiaj pamiętam jego smak. Zniknął chyba jako pierwsze świąteczne ciasto. Może czas na powtórkę? ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Musze się przyznać, że nigdy nie robiłam keksa na święta:) W tym roku chyba muszę to zmienić i coś upiec, bo Twój jest strasznie zachęcający ;)
OdpowiedzUsuńSkladniki wlasnie czekaja na blacie, a wszystko przez te cudne zdjecia, ktore wczoraj przed snem zobaczylam :D Mialam juz nic nie piec, a tu prosze... Pieklam (tez przez Ciebie :D ) tamten angielski i barrrdzo mi smakowal. I zastanawiam sie, czy w polskiej wersji ksiazki nie ma dodatkowych przepisow niz w oryginale, chyba ze tylko pozmieniali nazewnictwo...
OdpowiedzUsuńUsciski Malgosiu!
(daj znac jesli bedziesz dis na Sk.)
W przekroju prezentuje się rewelacyjnie, keks w groszki z bakalii :] U mnie keksami od zawsze zajmowała się babcia, a odkąd jej zabrakło jakoś nikt się za nie nie zabiera :( Może dlatego, że babcia wszystko robiła w tajemnicy, a przepisy miała w głowie i z nikim nigdy się nimi nie podzieliła? ^^'
OdpowiedzUsuńPoszukiwałam przepisu na sylwestrowy-keks-idealny i oto znalazłam :) Dziękuję za to cudo :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Oj, keks zawsze musi być na Boże Narodzenie. Zastanawiałam się nad angielskim ale chyba patriotycznie skuszę się na polski. Dziękuję za przepis! Marta
OdpowiedzUsuńJa makowce też mogę odpuścić, ponieważ za nimi nie przepadam. Ale keksy to ja z miłą chęcią.
OdpowiedzUsuńTeraz zobaczylam Malgos ten angielski, rany szkanka rumu, to jest naprawde duzo :)) Rzeczywiscie ten jst taki "nasz" klasyczny...
OdpowiedzUsuńPS. rzadko czytam inne komentarze, ale jakos tym razem zerknelam na ich poczatek, pierwszy mnie zniesmaczyl dosc powaznie, przemilcze, Malgos podziwiam Cie za poczucie humoru :-)
śliczny jest. U mnie nie wiem dlaczego nie ma jakoś tradycji jedzenia keksów, choć ciast z bakaliami jest dużo. A ja też mogę, bardzo chętnie, jak Majana podłączyć się pod kurs fotografowania.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńjest taki piękny,że w tym roku biore się za niego:) pozdrawiam i Wesołych Świąt:)
OdpowiedzUsuńMalgosiu- on jest absolutnie genialny,a do tego piekny!!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zycze Tobie i Twoim bliskim zdrowych i radosnych Swiat oraz spelnienia marzen w Nowym Roku :)
cudny, bogaty keks, rewelacja.
OdpowiedzUsuńPiękny keks pełen bakalii! Wygląda smakowicie :)
OdpowiedzUsuńDziś go piekę...:-) Wesołych Swiąt!!!
OdpowiedzUsuńSuper ciasta!! Pozwolilam dodac sobie linka na przepis na krajanke na mojego bloga.
OdpowiedzUsuńZaraz sie reszta za nia zabieram.Mam nadzieje ze wyjdzie.
Wesolych swiat i dziekuje za inspiracje
Wesołych Świąt Bożego Narodzenia Kochana Małgosiu!:)
OdpowiedzUsuńWesolych Swiat :)
OdpowiedzUsuńNajserdeczniejsze życzenia, dużo uśmiechu i spełnienia wszelkich marzeń, wszystkiego naj... życzy Beata :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam książkę "Desery". Twoje zdjęcia spowodowały, że upiekę ten keks jak tylko wszyscy zapomną o tegorocznych świątecznych słodkościach :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam, ale jakoś mojej uwadze uszedł ten keks. Muszę koniecznie go odnaleźć i upiec bo uwielbiam keksy przez cały rok, nie tylko na Boże Narodzenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
SUPER PRZEPIS; 0
OdpowiedzUsuńCiekawy blog ; )
keeks<3
http://cojapieke.blogspot.com/