piątek, 2 grudnia 2011

Śniadaniowe trele – makrele :)


Na mojej północy - zimy ani słychu, ani widu...
Czekam więc, aż chłodny dywan zaściele ulice, a białe płatki pokryją mi czapkę w drodze do pracy.
Za to w moich garnkach i na talerzach nieco kaloryczniej, nieco tłuściej...
Po domu rozszedł się już nawet aromat pierniczków, które jak co roku trafią do szkoły syna na świąteczny festyn.


A w kuchni Lawendowego Domu (klik) zawrzało i zapachniało świętami.
Zajrzyjcie koniecznie do magazynu! Znajdziecie tam mnóstwo inspiracji na pyszne, zimowe kucharzenie.
Ja ze swej strony zapraszam do działu śniadaniowego. A w nim „Trele – makrele”, niekoniecznie dietetycznie. :)




Smarowidło z wędzonej makreli

1 wędzona makrela
1 łyżka marynowanych kaparów
10-15 szt. czarnych oliwek
duża garść natki pietruszki
kawałek świeżej papryczki chili (lub małą szczyptę suszonych płatków)
sól, pieprz do smaku
ok. 2 łyżki majonezu

Z makreli zdjąć skórę, a jej mięso oddzielić od szkieletu, zwracając uwagę, by usunąć jak najwięcej ości.
Mięso przełożyć do miski, dodać kapary (czasem wymagają przepłukania pod bieżącą wodą), pokrojone w plasterki oliwki, poszatkowaną natkę pietruszki i drobno pokrojoną papryczkę chili (jeśli suszone płatki – to roztarte w dłoniach). Dodać majonez i doprawić do smaku solą, i pieprzem. Delikatnie wymieszać. Najlepiej pozostawić na godzinę do przegryzienia smaków. Przechowywać w lodówce pod przekryciem z folii spożywczej.

22 komentarze:

  1. Widziałam. Cudowne, bardzo cudowne. Na wschodzie też bez zimy. Dzisiaj nawet wiosną zapachniało.

    OdpowiedzUsuń
  2. wędrując bo blogach kulinarnych czuć zbliżające się święta. Jak zawsze rewelacyjne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak właśnie wczoraj myślałam przeglądając Lawendowy Dom, że te zdjęcia były Twojego autorstwa. Szczerze mówiąc najładniejsze ze wszystkich, które się tam znalazły :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super pasta, aż chyba jutro z rana pobiegnę po makrelę:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Koniecznie muszę przejrzeć Lawendowy!:)
    Małgoś, Twoje zdjęcia jak zawsze mnie zachwycają . Cudowne!

    Ty tez będziesz robić pierniki do szkoły? Ja też. Zgłosiłam się:)

    Buziaki:*

    OdpowiedzUsuń
  6. Kabamaigo, no właśnie! takiej jesieni (prawie zimy!) od dawna nie pamiętam... U mnie też dzisiaj wiosennie było, choć bez słońca. :)

    Marto, w końcu już tuż, tuż one, za pasem... :) Pozdrawiam!

    Pauli, wiesz, że to ogromny komplement? :) Nie czuję bym na niego zasłużyła... W każdym razie podziękowania długie składam jak stąd aż do Wrocławia. :)

    Królu (Królowo? :)), w takim razie smacznego! :)

    Majanko, ja już mam pierniczki gotowe. :) Malowałam je przez kilka dni. Jutro się z nimi rozstaję. :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Gosiu gratuluję, widziałam w Lawendowym

    OdpowiedzUsuń
  8. cudowne zdjecia!!! az sie nie moge na nie napatzrec:) a taka kanapeczke to bym z checia zjadla:)

    OdpowiedzUsuń
  9. mała terapia kolorami ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. A to ja poproszę dzisiaj takie śniadanko :) Pysznie i kolorowo się prezentuje:) I wiesz bardziej wiosennie niż zimowo;)) A zimy to Ty nie przywołuj jeszcze, niech sobie dopiero na Święta przyjdzie;)) U mnie też wypieki na festyn teraz rządzą;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Uwielbiam makrelowe śniadania :) Przepiękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kaczki nie jadam, bo za tłusta, ale jeśli chodzi o rybki to im tłustsze, tym lepsiejsze :))

    OdpowiedzUsuń
  13. Na południu też nie widać jeszcze zimy, właściwie dopiero na dobre zaczęła się prawdziwa listopadowa jesień, tylko szkoda, że w grudniu :D Mam nadzieję, że na święta będzie już śnieg.
    A co do makrelki, to propozycja pasty brzmi wyśmienicie, moja mama robiła coś na kształt paprykarza z makreli, bardzo smaczna rzecz. Stąd też przypuszczam, że Twoja propozycja będzie równie smaczna :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzialam, widzialam juz Twoje sliczne foto w LD, MAlgos! Super :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo lubię makrelowe smarowidła :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trochę zmodyfikowałam, zrobiłam i zjadłam. Pyszna pasta. Dzięki za pomysł. Pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
  17. Dziękuję Wam za wszystkie ciepłe słowa. :)

    Królu, bardzo się cieszę! Smacznego! :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Gosiaku, a my kupiłyśmy nowe foremki piernikowe:> i oczywiście nie zabraknie rodziny muminków:P

    a przy okazji, w oczekiwaniu na Mikołaja- zamówiłam torebkę ze znanej nam strony:P buziaki

    OdpowiedzUsuń
  19. bardzo fajny przepis na tą makrele a jak myślisz czy ze szprotką można dać takie same składniki?
    http://bemymusthave.blogspot.com/search/label/Kuchnia
    Marty

    OdpowiedzUsuń
  20. E tam, czemuż by nie dietetyczne? toż to zdrowe kalorie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Takie kolorowe śniadanko z chęcią bym zjadła - wygląda bardzo apetycznie ! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)