czwartek, 16 kwietnia 2009

Prawie letnia pizza



Zamarzyło mi się, by nie jeść tego samego co moi chłopcy. :) Bo oni pizzę taką konkretną lubią, w której składników jest dużo, grubo, najchętniej mięśnie i ogólny wypas.
Ponieważ męska część rodziny dość głośno już się domagała swoich ulubionych kawałków – dostała co chciała.
A mnie przed oczyma jawi się lato, spódnice, może i sukienki, odważniejsze dekolty i ta cała reszta. ;-) Tłusta i kaloryczna pizza nie leży w moich wizjach. Bardziej sałata i rower (donoszę, że sezon rowerowy już otwarty!). :)
A jednak... Czy wyobrażacie sobie, że potrafię się oprzeć aromatowi jaki oddaje rozgrzany do blisko 300 stopni C kamień? Kto piecze pizze na szamotowym kamieniu – wie o czym mówię. :)
No więc, nie. Nie umiem się oprzeć ani zapachowi kamienia, ani zapachowi pizzy, a widok sukienki wcale nie musi być taki odległy. ;-) Odchudziłam swój kawałek drożdżowego spodu do granic możliwości. :) A na nim położyłam niewiele, z czego najbardziej zaskakującym składnikiem była świeża cukinia. :)
Nie potrafię Wam powiedzieć jakie to było dobre...



Nie będę powielać przepisu na ciasto i pyszny sos do pizzy. Już kiedyś podawałam je na blogu i pod wskazane linki chętnych odsyłam.

Pizza z cukinią i pomidorkami

Ciasto na spód – przepis tutaj.
Sos pomidorowy – przepis tutaj.

Nadzienie *:
sos pomidorowy
mozzarella, porwana (lub pokrojona) i dobrze odsączona na sicie
cukinia pokrojona na dość cienkie plasterki
pomidorki koktajlowe przekrojone na pół
po jednej łyżeczce oliwy z oliwek extra vergine na każdą pizzę
po szczypcie świeżo zmielonego pieprzu i soli gruboziarnistej (u mnie fleur de sel)

Piekarnik rozgrzać do temp. 250 st. (lub więcej, jeśli pozwala na to piekarnik)
Gotowe, wyrośnięte ciasto, podzielić na porcje.
Każdą porcję wałkować na podsypanej mąką stolnicy, na cienkie krążki (u mnie ok. 2mm).
Pojedynczo przygotowane placki ciasta + sos pomidorowy + mozzarella + plasterki świeżej cukinii + połówki pomidorków – wrzucamy na rozgrzany kamień (lub na dużą blachę, wyłożoną papierem do pieczenia). Piec do momentu, aż ser się rozpuści (albo zezłoci, wedle upodobania) – w tej temperaturze trwa to ok. 3-4 min.
Upieczoną pizzę odłożyć na kilka chwil do odparowania na kratkę. Skropić oliwą z oliwek, posypać solą i pieprzem.
Smacznego!

* nie podaję dokładnych ilości nadzienia - dostosować do indywidualnych potrzeb

33 komentarze:

  1. mniam.
    Ja od święta sobie robię pizzę na razowym cieście i się nie martwię kalorycznością ;-)
    a rower dziś oddałam do serwisu więc sie nie mogę doczekać aż mi oddadzą i będę mogła znów poczuć wiatr we włosach ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. No pysznie, myślałem ostatnio o lekkiej pizzy bo zamrożone ciasto na spód czeka w zamrażalniku. Cukinie dzisiaj grillowałem więc na świeżo jestem z aromatem pieczonych. smacznego, ja biorę się za swoją kolację

    OdpowiedzUsuń
  3. sezon rowerowy jest najfajniejszym okresem w roku
    ja rozpoczęłam rolkowy
    może się kiedyś miniemy gdzieś na gdańskich ścieżkach :-)

    a pizza jest piękna
    bardzo lubię cukinię,
    w każdej wersji,
    pieczona jest pyszna..

    OdpowiedzUsuń
  4. Prawie? Prawie letnia?

    Przecież to środek lata :) Cudna :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pizza ,taka jak lubię najbardziej chyba
    A w twoim wykonaniu Małgosiu wygląda nie tylko bardzo smacznie (mniam mniam )ale i niezwykle elegancko

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, dla przypomnienia przeczytałam Twojego posta z zeszłego roku o pizzy. Znam takich, którzy twierdzą, że najlepszą pizzę jedli w Stanach:) Kilka osób, zupełnie sobie nieznanych!
    Twoja wygląda rzeczywiście bardzo letnio i baaardzo apetycznie:)
    Ach... i ten kamień...
    fajnie masz, że go masz:)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Malgosiu, pizza wyglada niesamowicie! ah! zjadlabym spbie kawaleczek:)) teraz pogoda taka, ze mialoby sie ochote wcinac same salatki. My tez w ten weekend rozpolczelismy sezon rowerowy, hura!!:)

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Małgosiu, jaka wspaniala ta Twoja pizza ! I ja bym chętnie własnie taką letnią zjadła!:))
    Cudowne, letnie kolorki, sliczna:))
    Mniam:))
    Mówisz,ze sezon rowerowy rozpoczęty, no chyba więc też moj rower muszę odkurzyć :))

    Pozdrawiam ciepło :)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Gosia, jak wołają trzeba robić. A taka warzywna wcale nie musi być gorsza od innych. Wiem, że część osób boi się pizzy z czymś co nie jest szynką, serem lub pieczarkami. Cukinie właśnie kupiłam i są w lodówce, więc może...

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ mi smaka narobiłas! Taka letnia pizza z pomidorkami i cukinią to jest to. Chętnie wypróbuję ją we włsanej kuchnia :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale to nie pierwszy raz jadlas pizze z surowa cukinia? Chyba ze ja zle zrozumialam tekst ;)
    Bardzo lubie takie lekkie, warzywne pizze, oczywiscie w sezonie na swieze warzywa! :))
    A ja juz daaawno pizzy nie jadlam, wlasnie ze wzgledu na to zblizajace sie lato ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Malgosia albo mi sie wydaje,albo mamy podobn egusta kulinarne :)) Toz to cudo jest! I cienkie ciasto ... cukinia... Musialam sie pocieszyc ciasteczkiem wyjetym prosto z pieca ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. super ta pizza - leciutka, cieniutka (taką lubię), i składniki w sam raz - zapiekana cukinia jest nieziemska, a pomidorów - wiadomo, nie może zabraknąć :) prosto i szybko. Trafiłaś w sedno Gosiu :)
    ps. My też temu zapachowi nie możemy się oprzeć :)

    OdpowiedzUsuń
  14. to daj choć kawałek na spróbowanie! plosę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardo letnia, a nie prawie letnia! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Małgoś ...śniłaś mi się :))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Ta odchudzona pizza jest dla mnie o niebo lepsza niż zwykła! Piękna jest, po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Cudne zdjęcia. Jestem typowym wzrokowcem i gdy nie ma zdjęcia przy przepisie to jakoś tak wyobraźni mi brakuje, zdjęcie, a do tego tak perfekcyjne to nie tylko zachęta do wypróbowania przepisu, ale i samo serce całości.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nooo fajna! Smacznie lekka. A ja nie mam kamienia i teraz mnie ckawość zżera, o!

    OdpowiedzUsuń
  20. Malgosiu piekna,letnia pizza.
    W moim domu tez czesto gosci pizza, bo oboje bardzo lubimy. Musze sie w koncu zebrac i wkleic na bloga, tym bardziej ze w koncu porobilam fotki :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. A ja nie potrafię powiedzieć, jakie to jest piękne :). Cudna pizza :).

    OdpowiedzUsuń
  22. Malgosiu pizza cudna i dla mnie to taka wersja standardowa, a nie odchudzona ;) I szczerze polecam sprobowac kiedys z kleksami ricotty zamiast mozzarelli. Moze posmakuje tak jak nam :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Baaaardzo apetyczna! Ja taką uwielbiam, wszelkie wypasione to nie dla mnie...Twoja jest taka jak trzeba, rzeczywiście zwiewna jak letnia sukienka z dekoltem!

    OdpowiedzUsuń
  24. Niestety piekę pizzę na blaszce , a nie na kamieniu :(
    Twoja wersja Małgosiu wygląda super pysznie - jeść mi się zachciało :)

    OdpowiedzUsuń
  25. malgosiu, Twoja pizza wyglada super! ja pewnie jednak skusilabym sie na te... chlopcow... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  26. Ja też ostatnio zajmuję się wypiekaniem pizzy i przyznaję, że u mnie jakakolwiek pójdzie i ta na cinkim i na grubszym spodzie. Twoja wygląda super apetycznie:))

    OdpowiedzUsuń
  27. Wow, chętnie bym się takim kawałkiem pizzy poczęstowała - wygląda bardzo apetycznie i kolorowo :) I jeszcze z cukinią ... ach - uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Ach,taką pizzę to by się zjadło:)

    OdpowiedzUsuń
  29. A mój "chłopiec" całkiem lubi też i takie, lekkie pizze, więc może niedługo nam taką zmajstruję :) Tym bardziej że mój Es to lubi sam wyrabiać ciasto na pizzę - wtedy to dopiero sama przyjemność z szykowania :)))

    Buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  30. Małgorzato, cóż za zbieg okoliczności:) gdyż u mnie w czwartek też była pizza, na specjalne życzenie mej rodzinki. Ja swoją nadziałam szpinakiem, cieciorka i cheddarem, ale muszę koniecznie spróbować Twojego przepisu. Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  31. oj taką pizzę bym zjadł... mniamniusio wygląda... :)

    OdpowiedzUsuń
  32. Małgosiu a próbowałaś pizzy z cukinią i bakłażanem? Jest boska!
    Pozdrawiam smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  33. Zapraszam do zakupu, nowa dostawa kamieni magmowych różnego typu:
    allegro.pl/listing.php/user?us_id=13810841

    W razie pytań piszcie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)