sobota, 5 marca 2011

Jestem... już w domu :)

Przez kilka ostatnich dni byłam tu:


Podejrzewam, że bez trudu rozpoznajecie miejsce? :)
Więcej zdjęć z podróży mam nadzieję pokazać wkrótce.


Tymczasem już tylko kilka godzin zostało do zamknięcia konkursu fotograficznego „Jestem...”, z nagrodami w postaci książek Jamie Oliver'a.
To ostatnia szansa na dosłanie swoich zdjęć! :)
Warunki konkursu dostępne są tutaj (klik). Zapraszam!

19 komentarzy:

  1. Och, oczywiście, ze rozpoznaję! Jakże mogłabym nie poznać mojego ukochanego Rzymu! :)))
    Małgoś, ależ miałaś fantastyczną wyprawę!
    Mam nadzieję na wiecej szczegółów i zdjęć Kochana :**

    Wiesz, jak szaleję za Włochami:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak bym mogła nie rozpoznać, to przecież "moje miast" (mieszkam tu na stałe :) Jestem bardzo ciekawa Twoich wrażeń! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. dotychczas byłam w Rzymie tylko raz. ale tak bardzo pragnę tam wrócić, że planuję wypad w jakiś wiosenny weekend, poluję na lotnicze okazję i jak tylko się coś trafi - lecę! :)
    czekam niecierpliwie na zdjęcia! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nooo... Nareszcie! Juz sie nie moge doczekac zdjec i wrazen :)

    Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
  5. Na zdjecia z Wloch zawsze patrzymy z rozrzewnieniem wiec zamieszczaj zamieszczaj szybciutko, Malgosiu.... :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgosiu, już po tym jednym zdjęciu zapowiada się wspaniała uczta dla oka :) Czekam na resztę zdjęć i szczegółowy opis ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. bardzo ładna wycieczka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniałe są wyjazdy o tej porze roku. Nie ma nawału turystów. No i to jedzenie włoskie...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniała wycieczka z niecierpliwością czekam na następne fotki

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzec to idealna pora, by odwiedzić Rzym - już wiosennie, ale jeszcze nie gorąco. Już gwarno i kolorowo, ale jeszcze bez turystycznego szaleństwa:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdjęcia zdjęciami, ale mnie interesują przede wszystkim ;-) wrażenia kulinarne z miasta mojego dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No i zaglądam ponownie - a tu żadnych wrażeń, żadnych kulinarnych przeżyć nie ma...

    OdpowiedzUsuń
  14. Czekamy z niecierpliwością na rozwiązanie konkursu :))))

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Gosia, proszę koniecznie opisz wrażenia i pokaż dużo zdjęć. Nad Rzymem kilka razy zastanawialiśmy się, ale zawsze wygrała jakaś inna stolica. Ja lubię bardzo ciepłe dni,a wtedy w Rzymie przejść się prawie nie da ( jak jest teraz?, temperatura odczuwalna, nie ta na termometrach)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widze, że miałaś cudowna wyprawę :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Ale zazdroszcze :)
    Bylam tam w ubieglym roku i sie zakochalam od pierwszej sekundy :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)