Dzisiaj znów lekko naciągam temat "kuchennych migawek", ponieważ odkrywam przed Wami kolejne moje fotograficzne gadżety, niekoniecznie kryjące się w kuchennych szafkach. Są to elementy bardziej "okołokuchenne", ale kto śledzi mojego bloga - ten wie, że bardzo chętnie przeze mnie używane. :)
Serwety, serwetki i skrawki materiałów. Małe i duże. Jedno- i wielokolorowe. W kropki, paseczki, kratki, kwiatuszki i inne wzory... I o różnej fakturze. Zajmują mi całą wielką i głęboką szufladę komody. Uzbierałam ich tak dużo, że czasem do tych upchanych głębiej - rzadko się dokopuję. :) Na załączonych dzisiaj zdjęciach widać tylko część z nich. Budowanie większej wieży groziło katastrofą budowlaną. :D
Ostatnio padło w komentarzach pytanie: gdzie je kupuję?
To nie jest żadna tajemnica: część z nich przywiozłam z zagranicznych podróży, część pochodzi ze sklepów popularnych i dobrze zaopatrzonych firm wnętrzarskich, inne kupowałam w zwykłych sklepach z tekstyliami. Niektóre dostałam w prezencie. Ale największe moje perełki (i zarazem moje ulubione wzory) upolowałam w sklepach typu "secondhand". :)
wspaniale się patrzy na takie zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja ! :)
OdpowiedzUsuńNo i kolory .. (chyba napisze skrypt autokomenujacy twoje wpisy ;) )
OdpowiedzUsuńKolory tym razem od szmatek. :D Tomek, ale czy ty wiesz, jak ja lubię twoje komentarze odnośnie kolorów? :D Pisz dalej! :)
UsuńTu mnie zaskoczyłaś! Duża kolekcja, chyba czas zacząć zwiększać moją bo wciąż krążę wokół kilku ulubionych:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię twoją serię "Migawki z kuchennej szafki". Od dziecka uwielbiałam buszować po kuchennych szafkach i bawić się ich zawartością. Byłam wniebowzięta a rodzice mieli mnie z głowy :-)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że musisz ich mieć dużo, ale nie sądziłam, że aż tak (a to przecież nie wszystko).
OdpowiedzUsuńNo, no! Ładna kolekcja :)
OdpowiedzUsuńHa! Skad my to znamy! Wieszaki (1/3 szerkosci szafy...) + polka niestety coraz czesciej juz strajkuja... Maz rowniez :D ale tym nie nalezy sie przeciez przejmowac ;)
OdpowiedzUsuńPS. Wypatrzylam pewnien rozowy material w truskawki :))
Tego właśnie u mnie brakuje! Ja upatrzyłam kilka materiałów na allegro, ale jak za kilka szmatek to bardzo duży koszt. Dziękuję za podpowiedź z secondhandem! Nigdy się w takich miejscach nie rozglądałam pod tym kątem :)
OdpowiedzUsuńOjej Małgosiu! To ja chyba nawet nie raczkuję przy Tobie, ale zaczęłam się rozglądać;-)Imponująca kolekcja!
OdpowiedzUsuńFiu fiu!!! Robi wrażenie...
OdpowiedzUsuńzazdraszczam kolekcji :) piękna :)
OdpowiedzUsuńO Boże! Umieram z zazdrości:)
OdpowiedzUsuńale Ci zazdroszczę! ja nie potrafię kupować tekstyliów, za to na naczynka już prawie nie mam miejsca ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają i zazdroszczę takie kolekcji 'pomagaczy' :)
OdpowiedzUsuńojejkuś jakie cudne kolory!!:)))
OdpowiedzUsuńbajecznie kolorowa wieża ;), nie pewnie na ściereczki byłoby ich szkoda, poszłyby na poduchy ;)
OdpowiedzUsuńMalgosiu poczulam jakby ten wpis byl specjalnie dla mnie ;-) Bardzo Ci dziekuje.
OdpowiedzUsuńJestem pod ogromnym wrazeniem Twoich serwetkowych zbiorow. Na zdjeciach prezentuja sie cudnie. Zachwycaja kolory i wzorki.
Pozdrawiam
Karolko, właściwie był. :) Gdy przeczytałam w komentarzach Twoje pytanie - od razu zaświtał mi pomysł na kolejną część "kuchennych migawek:. :)
UsuńPiękne to wszystko. Zazdroszczę, bo sama nie mam takich fajnych materiałów, w ogóle nie mam:(.
OdpowiedzUsuńChętnie bym sobie poszperała w tych wieżyczkach i bym je rozwaliła hehe:D>
Fajny wpis Małgosiu,ściskam:*
Fiu, fiu, zielenieje z zazdrosci! do wyboru, do koloru! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję! :) Kolekcja rzeczywiście jest ogromna, pamiętajcie jednak, że zbierana była przez ostatnich kilka lat. :)
OdpowiedzUsuńlubię te Twoje migawki kolorowe
OdpowiedzUsuńJak będziesz się chciała tego pozbyć , odkupię wszystko wszyściusieńko!!! już widzę jakie piękne kotki by z nich były!! zazdroszczę kolekcji!
OdpowiedzUsuńPiękny blog i piękne zdjęcia! Ja dopiero zaczęłam przygodę z food photography i brakuje mi jeszcze sprzętu... :) Będę częściej zaglądać na Twój blog! Zuza
OdpowiedzUsuń