Wymiękam jak widzę łapki dzieci w sesjach :) Maja mi tak wczoraj malinki trzymała, niestety potem przypomniałam sobie, że ma ospę (ujęta w obiektywie...), a fotoshopa to ja az tak dobrze nie znam hehe...No nic będzie powtórka, póki co czekam na Twoje dzieło ;)
czekam z niecierpliwością, wiele smaków sezonowych owców i warzyw z Polski mi brakuje, ale przynajmniej truskawki o tej porze są smaczne w irlandii.. :)
Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)
Jak świeżo zerwane z krzaczka...mniam
OdpowiedzUsuńbede czekała, zwłaszcza że uwielbiam truskawki, a sezon na nie dobiega ku końcowi...
OdpowiedzUsuńWymiękam jak widzę łapki dzieci w sesjach :) Maja mi tak wczoraj malinki trzymała, niestety potem przypomniałam sobie, że ma ospę (ujęta w obiektywie...), a fotoshopa to ja az tak dobrze nie znam hehe...No nic będzie powtórka, póki co czekam na Twoje dzieło ;)
OdpowiedzUsuńwpadnę na 100 %!!! :-)
OdpowiedzUsuńczekam z niecierpliwością, wiele smaków sezonowych owców i warzyw z Polski mi brakuje, ale przynajmniej truskawki o tej porze są smaczne w irlandii.. :)
OdpowiedzUsuńEh... ten pastelowo-różowy zafarb..zazdroszcze
OdpowiedzUsuńKocham truskawki! te kaszubskie najlepsze,masz rację :)
OdpowiedzUsuńmmm pycha! a u nas truskawek już jak na lekarstwo:(
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie:*
Truskawki zawsze i wszędzie. :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcie. Czarujące kolory.
O, to ja wpadam na ten deser:-)
OdpowiedzUsuńach zazdroszczę takich truskawek ... tu w Londynie niestety nie ma takich rarytasów jak w moim mazurskim ogrodzie ...
OdpowiedzUsuńKaszubskie to z moich stron :P
OdpowiedzUsuńcudny ten Twój blog:) zdjęcia są piękne:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Agnieszka
UsuńDziękuję. :)
OdpowiedzUsuń