sobota, 13 października 2007

Całkiem zdrowe śmieciowe jedzenie ;-)

Kto nie lubi śmieciowego jedzenia od czasu do czasu? Zupełnie niezdrowe, ze składników niewiadomego pochodzenia, nieznanej świeżości, bez grama witamin, ale za to absolutnie przepyszne!
Dekadę temu, jako młoda żona młodego męża - chętnie zamieniałam domowy obiad na kupne byle co i byle gdzie. Co za frajda: nie trzeba gotować!
Dzisiaj, gdy najdzie nas ochota na śmieciowe jedzenie - zdecydowanie wybieram samodzielne wykonanie od początku do końca, przemycając co zdrowsze i smaczniejsze kąski. Raz z dodatkiem mięsa, innym razem w wersji wegetariańskiej. Zwyczajny przegląd lodówki. ;-)
Dzisiaj podałam całkiem zdrową tortillę, zieloną i pachnącą. Z białym mięsem kurczaka i pastą z awocado (coś w stylu guacamole). Było pysznie!


Suche tortille od niedawna przygotowuję samodzielnie. Odkąd wypróbowałam przepis Alforda, którym na CinCin podzieliła się Malgosimi - kupne krążki przestały być w kręgu moich zainteresowań. Są niesłychanie szybkie i proste w wykonaniu:

3 szkl. mąki
1 łyzeczka soli
1 łyżeczka proszku do pieczenia
115 g smalcu
1 szkl. ciepłej wody

Makę wymieszać z solą i proszkiem do pieczenia. Dorzucić smalec pokrojony na małe kawałki - zmiksować w malakserze lub robocie. Dolać wodę i raz jeszcze wszystko razem zmiksować. Powstanie miękkie, elastyczne ciasto. Zawinąć w folię i wstawić do lodówki na min. 1 godzinę.

Ja robiłam z polowy porcji i wyszło mi 5 tortilli o średnicy ok. 30 cm.
W międzyczasie przygotowuję składniki nadzienia:

np. pierś z kurczaka upieczoną, zgrillowaną lub po prostu usmażoną na patelni
garść oliwek zielonych
kawałek fety pokrojony w kostkę lub cieniutkie plasterki
plasterki ogórka konserwowego
spora garść swieżych listków rukoli i bazylii
oraz sos

U mnie dzisiaj za sos robiła pasta z avocado:
1 dojrzałe awocado - rozgniecione widelcem
sok z połowy limonki
1 rozgnieciony ząbek czosnku
3 suszone pomidory z zalewy oliwnej - pokrojone drobno
2 łyżki oliwy z oliwek (lub tej z suszonych pomidorów)
sól, pieprz, odrobina płatków chili - do smaku

Wszystkie składniki połączyć i zostawić na ok. 1/2 godziny by smaki sie połączyły.

Z ciasta wałkować bardzo cieniutkie krążki (można odrobinę podsypać mąką). Smażyć dość krótko z obu stron, na mocno rozgrzanej patelni (bez użycia dodatkowego tłuszczu), aż pojawią się jasnobrazowe bąble. Kłaść jeden na drugi i owijać czysta ściereczką, by nie stwardniały.
Czas na nadziewanie: każdy krążek smarować pastą z awocado, kłaść pozostałe składniki i zwijać w rulon.
Smacznego!

5 komentarzy:

  1. Uwielbiam takie 'smieciowe' jedzenie! Juz Tatter mi o tych tortillach mowila, musze koniecznie kupic smalec...

    OdpowiedzUsuń
  2. Malgosiu, śmieciowe to może są tortille kupione w fast foodzie, ale na pewno nie twoje. Te wyglądają znakomicie. Też uwielbiam takie zawijane jedzenie. Ustawiam na stole placki i miseczki z pozostalymi skladnikami i każdy robi sobie "wrap" w/g wlasnego gustu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Elu, koniecznie wypróbuj przepis Alforda. Warto!

    Agusiu, "śmieciowe" rzecz jasna w przenośni. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas tez czesto tortille goszcza na stole - Krzysiek wrecz namietna miloscia je kocha i tydzien bez tortilli - najlepiej jeszcze zapieczonych w piekarniku (Zawiniete w folie) to tydzien stracony :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie warto tracić ani jednego tygodnia! ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)