piątek, 28 sierpnia 2015

Cukinia, jeżyny i oscypek - sałata jak marzenie


Zwykle mam problem z nazewnictwem tego typu przekąsek. Swoim domownikom oznajmiam, że robi się „sałata”, z tym że tak naprawdę sałaty nie ma tutaj ani jednego listka. Zastanawiałam się przez chwilę nad „sałatką”, ale szczerze mówiąc, sałatki kojarzą mi się z siekanką wszelaką – czyli naciapane drobnicy i wymieszane. :)
Nie żebym od czasu do czasu nie jadała sałatek... Ale jeśli mam wybór, to wolę jednak sałaty. Te kojarzą mi się z czymś świeżym, często surowym i pięknie wyglądającym na talerzu. :)


środa, 26 sierpnia 2015

Pani Gruszka :)


No właśnie... Tym razem gruszki na talerzu, na stole i kuchennym blacie. Właśnie taki pyszny i soczysty temat przypadł mi do przygotowania wrześniowej rubryki Smak Sezonu. Temat był tak wdzięczny, a pomysłów w głowie na wykorzystanie owoców tak dużo, że sama miałam nie lada dylemat jak w 6 przepisach zawrzeć najwięcej gruszek w gruszkach. :)
Zaproponowałam więc te potrawy, które sama miałabym szaloną ochotę przyrządzić i z największą przyjemnością zjeść. :)


piątek, 21 sierpnia 2015

Migawki z kuchennej szafki – cz. 14


Nie mogę uwierzyć jak ten czas leci... Właśnie sprawdziłam i okazuje się, że ostatni wpis z cyklu "migawki z kuchennej szafki" pojawił się na blogu blisko rok temu. Bynajmniej nie z powodu braku nowych (a w zasadzie starych ;-)) zakupów – te przez calutki rok mają się dobrze. ;-) Tak się jednak jakoś samoistnie przyjęło, że najchętniej pokazuję wszystkie te cudne "rupiecie" służące mi do stylizacji potraw i fotografii, które udaje mi się wyszperać na Jarmarku Dominikańskim.


środa, 19 sierpnia 2015

Podejmij challenge z Cuisine Companion - rozwiązanie I etapu konkursu


Wybrać jedną recepturę z kilkudziesięciu to prawdziwe wyzwanie. :)
Przeczytałam uważnie każdy przepis, który mi przysłaliście. Z konieczności odłożyłam na bok te, które nie mieściły się w ramach warunków konkursowych (np. wymagały użycia piekarnika), a potem, czytając po raz drugi - wyobrażałam sobie smak Waszych potraw. :) To była niezwykle pyszna wędrówka i bardzo chętnie do wielu z Was wprosiłabym się do stołu. :)
Z całego wachlarza najróżniejszych propozycji, wybrałam tę, która najmocniej zadziałała na moje zmysły. Niby prosta receptura „jednogarnkowca”, ale w środku tajemniczy składnik, którego ogromnie byłam ciekawa...
A zatem wyzwanie zostało podjęte. Pozostało sprawdzić, czy z Cuisine Companion  uda mi się łatwiej lub szybciej przygotować wybraną potrawę. :)

piątek, 14 sierpnia 2015

Najpiękniejszy fioletowy uśmiech :)


Zaledwie kilka dni minęło, odkąd przemierzałam długie, dłuuugie kilometry tatrzańskich szlaków. Kto lubi nieśpieszne górskie wędrówki, ten wie jak sprawy się mają. Zanim człowiek wdrapie się na te odległe, upragnione szczyty – nie ma lekko, trzeba się nogami porządnie napracować. Dziesięć kroków pod górę. Przystanek. Ponownie kilka kroków wyżej. I znów krótka przerwa. Wędruje się tak najpierw przez las, potem kosodrzewinę, a na prawo i lewo, jak okiem sięgnąć - całe morze jagód. :)


środa, 12 sierpnia 2015

Gofry & Gwiazdy


Dzisiaj jest noc spadających gwiazd. Nie wiem czy w środku dużego miasta znajdę wystarczająco dobry skrawek nieoświetlonej powierzchni, aby bez przeszkód zaobserwować Perseidy.
Tak czy siak, łapię pyszną przegryzkę w rękę i idę szukać szczęścia - gwiazdy, która spełni moje marzenie. Wam również radzę zrobić to samo. ;-)
Do przeczytania wkrótce. :)

Ps. Gofry z przepisu Michael'a Roux są genialne. Nie ma w nich ani szczypty proszku do pieczenia, a i tak wychodzą wyrośnięte, puszyste i mięciutkie. To zasługa dodatku piany z białek, która świetnie „podnosi” ciasto. Polecam recepturę genialnego szefa kuchni.

sobota, 8 sierpnia 2015

Konkurs "Podejmij challenge z Cuisine Companion"

Moi drodzy, wspólnie z marką Tefal chciałam zaproponować Wam super fajny konkurs. Finalną nagrodą w nim jest genialny, wielofunkcyjny robot Tefal Cuisine Companion – nowość, która właśnie ma swoją premierę na polskim rynku.
Kto jeszcze nie czytał – zapraszam na moją relację z warsztatów (TUTAJ - klik), na których miałam okazję testować urządzenie. Z relacji dowiecie się jak wiele przydatnych funkcji zawarto w tym gotującym robocie i jak bardzo może usprawnić nasze kulinarne poczynania.


Jeśli masz ochotę zawalczyć o Cuisine Companion - przyłącz się do zabawy!
Konkurs składa się z dwóch etapów. Pierwszy etap, to proste, przyjemne zadanie dla Was i trochę bardziej pracochłonne dla mnie... Potem, w drugim etapie wszystko już pozostaje w rękach Fanów i Czytelników, którzy będą głosować na najlepszy przepis.
Zapraszam do zapoznania się z zasadami konkursu! Bawcie się dobrze i wygrywajcie! :)

piątek, 7 sierpnia 2015

O tym jak poznałam Tefal Cuisine Companion :)

Dużo się mówi ostatnimi czasy, że gotowanie stało się modne. Każdy kto żyw (i choć trochę głodny) ciągnie do kuchni. Miejsce dawniej - z obowiązku - zarezerwowane dla żon i matek, dzisiaj przyciąga niemal każdego. Gotują wszyscy: znani i nieznani, nawet celebryci! :)
Niezależnie od chwilowej mody, jedzenie jest przyjemne, relaksujące, sprawia radość i wprawia w dobry humor. Dlatego sama każdego dnia szukam sposobności, by choć na krótko zajrzeć do kuchni i wyczarować smaczny posiłek. Najlepiej szybko! wiadomo przecież: w szaleńczo pędzącym życiu, miliona spraw i obowiązków – doba zawsze wydaje się za krótka.
Pewnie i u Ciebie jest podobnie? Prawda?


Nieliczne informacje o zaawansowanych robotach kuchennych docierały do mnie już wcześniej, budziły moje zainteresowanie, ale poznać z bliska – cóż... nie miałam okazji.
Do czasu, gdy całkiem niedawno otrzymałam ciekawe zaproszenie od marki Tefal na udział w kulinarnych warsztatach. Warsztatach specyficznych, bo w całości ukierunkowanych na kreatywne i szybkie gotowanie przy użyciu nowego, wielofunkcyjnego robota kuchennego Cuisine Companion    ( #cuisinecompanion ).


W tym miejscu chciałam zachęcić do przeczytania mojej relacji w całości. Kto wie, może jedna z takich maszyn trafi również w Twoje ręce... :)
Jeśli lubisz gotować (to moja kategoria :)) i interesują Cię nowoczesne rozwiązania kuchenne, które jeszcze bardziej usprawnią Twoją pracę , albo dopiero zaczynasz swoją kulinarną przygodę i szukasz intuicyjnego, łatwego w obsłudze sprzętu, a może Twój czas jest na wagę złota, a przy tym wcale nie chcesz rezygnować z domowych posiłków – zapraszam do dalszej lektury, przedstawię Ci wielofunkcyjne urządzenie, które jak osobiście się przekonałam – ma wiele zalet, sporo potrafi i z powodzeniem może zastąpić kilka osobnych urządzeń.


poniedziałek, 3 sierpnia 2015

Bób z boczkiem i smażonymi ziemniakami


Gdy kilka dni temu ostatni raz odwiedziłam swoje ulubione miejsce zakupów - bób nadal zajmował mocne miejsce na wszystkich warzywnych straganach. Oczywiście skusiłam się na porcję, jakżeby inaczej! kalkulując w myślach, że prawdopodobnie będzie to już jedna z ostatnich, a może i prawdziwie ostatnia szansa na zielone strączki w tym sezonie.
Przez kilka dni zaaferowana otaczającymi mnie okolicznościami przyrody i wszechobecnymi pierogami (które uwielbiam i których w tychże okolicznościach przyrody sama nie muszę kleić, żeby do syta się najeść :)) na chwilę zapomniałam o zieleninie.