Dzisiaj jest noc spadających gwiazd. Nie wiem czy w środku dużego miasta znajdę wystarczająco dobry skrawek nieoświetlonej powierzchni, aby bez przeszkód zaobserwować Perseidy.
Tak czy siak, łapię pyszną przegryzkę w rękę i idę szukać szczęścia - gwiazdy, która spełni moje marzenie. Wam również radzę zrobić to samo. ;-)
Do przeczytania wkrótce. :)
Ps. Gofry z przepisu Michael'a Roux są genialne. Nie ma w nich ani szczypty proszku do pieczenia, a i tak wychodzą wyrośnięte, puszyste i mięciutkie. To zasługa dodatku piany z białek, która świetnie „podnosi” ciasto. Polecam recepturę genialnego szefa kuchni.
Gofry z frużeliną wiśniową
Frużelina wiśniowa:
350g wiśni
70g cukru
sok z ½ cytryny
2 łyżki skrobi kukurydzianej lub mąki ziemniaczanej
Umyte wiśnie wydrylować. Włożyć owoce do garnka, dodać cukier i 1-2łyżki wody. Postawić na ogniu i doprowadzić do wrzenia. Gotować jeszcze kilka minut (ok. 7-10 min., w tym czasie owoce powinny puścić sok).
W kubeczku wymieszać 2 łyżki zimnej wody ze skrobią kukurydzianą – wlać miksturę do gotujących się owoców i ponownie doprowadzić do wrzenia.
Ostudzić.
Ciasto:
receptura z książki „Jajka” autorstwa Michel'a Roux
(podaję podwójną porcję)
320g mąki
30g + ½ łyżeczki drobnego cukru
szczypta soli
100 masła (roztopione i ostudzone) + 2 łyżki do smarowania gofrownicy
4 jaja (oddzielnie żółtka i białka)
540 ml mleka
skórka starta z cytryny lub 1 łyżeczka esencji waniliowej
Umieścić w misce mąkę, 30g cukru, sól, roztopione masło, żółtka jaj, drobno utartą skórkę cytrynową (lub esencję waniliową) i ok. 1/3 mleka – całość roztrzepać na jednolitą masę, partiami wlewając pozostałe mleko.
W drugiej misce ubić białka jaj z ½ łyżeczki cukru na dość gęstą pianę (ale nie za mocno, piana nie powinna tworzyć wierzchołków). Następnie wmieszać bardzo delikatnie (ręcznie, nie mikserem) do przygotowanego ciasta.
Rozgrzaną gofrownicę posmarować cieniutką warstwą rozpuszczonego masła. Chochelką nalewać porcje ciasta do gofrownicy. Piec ok. 3-4 min. (czas może zależeć od mocy urządzenia). Podawać z frużeliną wiśniową.
Smacznego!
Wygląda smacznie :-)
OdpowiedzUsuńproporcje tych gofrów są genialne :) Robiłam je już w każdej możliwej wersji, nawet bezglutenowej, zawsze wychodzą!
OdpowiedzUsuńWszystko wygląda przepysznie! I piękne zdjęcie :)
OdpowiedzUsuńCzłowiek przestaje myśleć o kaloriach, gdy patrzy na Twoje zdjęcia!
OdpowiedzUsuńZrobiłam dzisiaj na deser, pyszne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam! Nie ma dla mnie lata bez takich gofrów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam gofry :)
OdpowiedzUsuń