Wpadły mi w ręce karczochy. Trzeba dodać, że pierwszy raz w formie „świeżej”. Co prawda określenie „świeży” w tym przypadku wydaje się być bardzo nie na miejscu. Zmęczenie ich dochodziło chyba do granic możliwości (co widać na zdjęciach). Ale to pierwszy raz, gdy ot tak, po prostu dostępne były w sprzedaży. Kupiłam, nie mając pojęcia czy w ogóle będą jadalne. Wspomnienie jednak smaku rozpływających się w ustach karczochów – wzięło górę.
Rozprawiłam się z nimi, choć nie wiem, czy to one nie rozprawiły się bardziej ze mną. :D Obieranie ich było dość koszmarne, a palce u rąk zabarwiły się na mało atrakcyjny kolor (do zapamiętania: rękawiczki kuchenne niezbędne!).
Przy tych konkretnych okazach nie było mowy o wykorzystaniu miąższu zawartego w płatkach. Zadowoliłam się sercami, które nota bene najbardziej mi smakowały, gdy miałam okazję zajadać się we Włoszech.
Liczę na to, że będzie jeszcze okazja przygotować je w całości. Tymczasem moje bidule skończyły swój żywot w farszu, którym nadziałam makaronowe muszle.
I też było smacznie, choć karczochy ewidentnie pierwszych skrzypiec tu nie zagrały. :D
Zapiekane conchiglioni, nadziewane mięsem mielonym i sercami karczochów
(proporcje na 25 muszli)
3 serca karczochów
cytryna
500g mięsa mielonego (u mnie indycze)
1 łyżka oliwy do smażenia
1 łyżeczka świeżo utartych ziarenek kolendry
1 b. duży ząbek czosnku - utarty
sól, pieprz - do smaku
1 lub 2 kulki mozzarelli
Sos:
1 puszka (400g) pulpy pomidorowej (używam Mutti – jest pyszna!)
ok. 1 łyżeczka octu balsamicznego
2-3 łyżeczki oliwy
1 ząbek czosnku – utarty
szczypta suszonego tymianku
sól, pieprz do smaku
Wszystkie składniki sosu pomidorowego wymieszać w naczyniu i pozostawić do „przegryzienia”.
Sprawić karczochy, wycinając z nich serca. Skropić cytryną lub zanurzyć w roztworze wody i soku cytrynowego, aby karczochy nie ściemniały. Zagotować lekko osoloną wodę z sokiem z cytryny. Obgotować serca karczochów (wystarczy, że będą al dente).
Wyjąć z wody, ostudzić, a następnie pokroić w niedużą kostkę.
Na patelni rozgrzać oliwę, wrzucić mielone mięso, lekko przesmażyć. Doprawić utartą kolendrą, a następnie dodać czosnek. Smażyć, mieszając, aż mięso się zetnie. Wlać połowę przygotowanego sosu pomidorowego, dodać pokrojone serca karczochów i jeszcze dusić na niewielkim ogniu kilka minut, aż mięso wyraźnie zmięknie. W razie potrzeby doprawić do smaku solą i pieprzem. Farsz zdjąć z ognia i lekko przestudzić.
W międzyczasie w dużej ilości osolonej wody ugotować al dente muszle makaronowe (conchiglioni). Odcedzić z wody i opryskać oliwą, aby się do siebie nie sklejały. Poczekać aż odparują.
Rozgrzać piekarnik do temp. 180st.C. Przygotować 4 mniejsze naczynka, lub jedną dużą żaroodporną formę. Na dnie naczyń rozprowadzić połowę pozostałego sosu pomidorowego.
Muszle nadziewać farszem i układać w naczyniach. Z wierzchu posmarować resztą sosu. Rozkładać porwane kawałki mozzarelli.
Zapiekać w piekarniku ok. 20min. Podawać gorące.
Smacznego!