Zaspałam. No zaspałam i już. A obudziłam się dopiero wczorajszego wieczora. Wygląda na to, że już wszystkie znane mi blogi od kilku dni zbierają głosy w konkursie na
Blog Roku 2009. Wszystkim kulinarnym (z jasnych względów właśnie tym przede wszystkim) życzę powodzenia! :)
Podejrzewam, że sms-y zostały już roztasowane i rozdane. Jeśli jednak przypadkiem wśród Was, tutaj zaglądających, znajdzie się jeszcze ktoś, kto miałby ochotę zagłosować również i na
Pieprz czy Wanilię – to z góry ogromnie dziękuję! :)
Swój głos można oddać, wysyłając
sms-a (do 21 stycznia, do godz. 12.00)
pod numer 7144, a w jego treści podać hasło H00172 (w środku dwa zera; litery i liczby pisane jednym ciągiem, bez spacji i znaków).
Koszt sms-a to 1,22 pln brutto, a zgodnie z regulaminem cały dochód z sms-ów zostanie przekazany na turnusy rehabilitacyjne osób niepełnosprawnych.
Od spraw konkursowych, które zawładnęły całą blogosferą – jednym skokiem przechodzę do spraw... hmmmm... do spraw wagi niesłychanej. Żeby nie powiedzieć, że do spraw tłustych i tuczących... :D
Wiecie... nie ma to jak oparcie we własnych dzieciach. ;-) No doprawdy! :D Nie wiem w kogo wrodziła się moja młodsza latorośl i co jej takiego zrobiłam, że ostatnio doprowadza mnie do pionu przy każdej bytności w kuchni...? :D Wkrótce moje frustracje kulinarne dojdą do dna i zaprzestanę gotowania w ogóle. :D Jakby i bez tego nie było krucho w kuchni ostatnimi czasy...(ciągle z tego samego, zawodowego powodu), więc doszedł kolejny, któremu na imię Maja, lat niecałe 3, choć sama z przekonaniem twierdzi, że ma 9, czasem schodząc do 6. :D Sami rozumiecie, wiek poważny, życiowe przemyślenia już w pełni, a troska o zdrowie własne objawia się w niezliczonych ilościach zjadanych czekoladek, wyłudzonych od babć, dziadków, brata, taty, a nawet mamy!
Otóż owa panienka doszła do bardzo poważnego wniosku: mama źle gotuje!
Kroję boczek do fasolki w pomidorach – słyszę słodki głos mojej córci: „tłuste i tuczące”... Wyjmuję wędzony ser i masło orzechowe do naleśników i słyszę naganę: „tłuste i tuczące”... Mieszam składniki na ciasto czy ciasteczka – do uszu moich dociera melodyjne: „tłuste i tuczące”! Przygotowuję vinegret do sałaty... „mamo,czy to jest tłuste i tuczące?”... O zgrozo! Nawet gdy obieram marchewkę do zupy - Maja krzyczy mi prosto do ucha: „tłuste i tuczące”! :D
W związku z powyższym planuję przejście na dietę: suchy chleb i woda. I żadnej czekoladki! :D Ojjjj... zapragnie jeszcze moja Pszczółka tłustego i tuczącego... :D
A tymczasem na tłusto i na tucząco zaserwowałam moim chłopcom, to co obok pizzy lubią najbardziej – tortillę. :) Staram się, by za każdym razem coś nowego do niej trafiło, czasem nowy składnik, czasem inna przyprawa. Tym razem tortilla pachniała pieczoną dynią przyprawioną kuminem, oraz pieczonym kurczakiem w marynacie cytrynowo – kolendrowej.
Dość rzec, że Maja ani słowem nie zganiła, że tłusto i tuczącą... Spryciula! :D
Tortille z kurczakiem cytrynowo – kolendrowym i pieczoną dyniąproporcje mogą być dowolne (podaję przykładowe, z których przygotowałam 5 zawijanych tortilli)5 placków tortilli
kilka gałązek świeżej bazylii
2 piersi z kurczaka, pokrojone w paski (u mnie grubości ok. 1,5cm)
świeżo utarte ziarna kolendry (ok. 1 łyżeczka)
sól, pieprz
sok z 1 dużej cytryny
kawałek dyni butternut (lub hokkaido, albo kilka kawałków miąższu innej odmiany)
duża szczypta mielonego kuminu
sól
1 łyżka oliwy z oliwek lub olej z pestk winogron
Pokrojone piersi oprószyć z obu stron solą, pieprzem i mieloną kolendrą. Skropić sokiem z cytryny. Pozostawić do marynowania na 30-60 min.
Dynię obrać ze skórki, pokroić w podłużne słupki (ok. 1,5 cm grubości). Oprószyć solą i kuminem. Skropić oliwą.
Na dużej blasze, wyłożonej papierem do pieczenia – rozłożyć dynię i kawałki zamarynowanego kurczaka. Piec ok. 15 min. w piekarniku rozgrzanym do 180 st. C.
Sos:
3 łyżki majonezu
3 łyżki jogurtu naturalnego
1 mały ząbek czosnku, bardzo drobno utarty
1-2 łyżki musztardy francuskiej (z ziarenakmi gorczycy) – do smaku
sól do smaku
ew. pieprz
Wymieszać wszystkie składniki. Odstawić na 15-30 min.
Każdy placek tortilli – pogrzać na rozgrzanej, suchej patelni. Rozsmarować po 1 łyżce sosu. Ułożyć kilka listków bazylii, kawałki kurczaka i dyni. Zrolować i jeść. :)
Smacznego! :)