Zwykle mam problem z nazewnictwem tego typu przekąsek. Swoim domownikom oznajmiam, że robi się „sałata”, z tym że tak naprawdę sałaty nie ma tutaj ani jednego listka. Zastanawiałam się przez chwilę nad „sałatką”, ale szczerze mówiąc, sałatki kojarzą mi się z siekanką wszelaką – czyli naciapane drobnicy i wymieszane. :)
Nie żebym od czasu do czasu nie jadała sałatek... Ale jeśli mam wybór, to wolę jednak sałaty. Te kojarzą mi się z czymś świeżym, często surowym i pięknie wyglądającym na talerzu. :)
Sezon na młodziutkie, maleńkie cukinie chyba powoli dobiega końca. Mnie udało się kupić naprawdę piękne okazy, wraz z kwiatami. Jak zwykle w pierwszym odruchu miałam ochotę przygotować je w tempurze (uwielbiam!). I zapewne utopiłyby się w oleju, gdyby nie przypomniały mi się leśne jeżyny, których zdrowa garść czekała na szybkie wykorzystanie.
Wystarczyło pokombinować.
To co finalnie powstało na talerzu - to efekt mojej ostatniej fascynacji łączenia składników słodkich ze słonymi w jednym daniu. Nie zawsze zachwycają mnie tak samo. W moim wydaniu to prawdziwa sinusoida – od miłości, do nienawiści. Obecnie króluje miłość.
I tylko powiem w ostatnim słowie, że w tej sałacie naprawdę można się zakochać. :)
Sałata z grillowanych cukinii i oscypków, z jeżynami
(2 porcje)
12 maleńkich cukinii z kwiatami (lub bez kwiatów)
4 małe oscypki (albo inny ser nadający się do grillowania, np. halloumi)
1 łyżka oliwy (do grillowania)
duża garść jeżyn (najlepiej leśnych)
garść płatków parmezanu
2 łyżki oleju rydzowego (albo oliwy extra vergine)
1 łyżka octu balsamicznego (gęstego, zredukowanego)
2 łyżki orzeszków piniowych
garść świeżej bazylii
sól, pieprz do smaku
Orzeszki piniowe uprażyć na złoto na suchej patelni. Cukinie umyć i osuszyć. Kwiaty oczyścić (z piasku i żywych mieszkańców) i delikatnie usunąć pręciki. Przeciąć owoce wzdłuż na pół (a jeśli są bardzo małe – to zostawić w całości). Natrzeć odrobiną oliwy. Cukinie (wraz z kwiatami) i oscypki zgrillować (ok. 2 min. na każdą stronę). Gorące serki pokroić w plastry.
Cukinię, oscypki, jeżyny, płatki parmezanu, piniole i liście bazylii umieścić w misce. Doprawić szczyptą soli i pieprzu, skropić olejem rydzowym i octem balsamicznym – delikatnie wymieszać. Podawać od razu.
Smacznego!
pięknie i smakowicie skomponowane!
OdpowiedzUsuńŚwietne połączenie! Jakie inne owoce będą wg Ciebie pasować do tej sałatki?
OdpowiedzUsuńAgata z Born to Cook
Z malinami lub borówką amerykańską też byłoby fajnie. :)
UsuńI tak wygląda- jak marzenie;)
OdpowiedzUsuńTo i ja chcę takie marzenie! :)
OdpowiedzUsuńSmakowicie, tak kolorowo, wakacyjnie, pysznie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Małgosiu :)
Pomimo już bardzo późnej godziny zrobiłam sie nagle strasznie głodna. Wygląda przepięknie!
OdpowiedzUsuńPyszne! Z chęcią bym zjadła :)
OdpowiedzUsuńCzy zielone listki, które widać na zdjęciu to bazylia?
OdpowiedzUsuńTak, bazylia. :) Była w opisie, a zapomniałam o niej w liście składników. Już uzupełniłam. :)
UsuńPyszne i zdrowe super :)
OdpowiedzUsuńWygląda obłędnie :>
OdpowiedzUsuńŚwietna sałatka, a jak wygląda :-)))) mniam :-)
OdpowiedzUsuń