środa, 20 lipca 2011

Powroty są trudne...

...zwłaszcza, gdy zostawia się za sobą krajobrazy jak z bajki...
Przy takich właśnie zasypiałam i budziłam się w ostatnich dniach... Wystarczyło wyjrzeć przez okno.




23 komentarze:

  1. Toskania Małgoś?
    Pięknie! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie chciałam zapytać o to samo ;) Toskania?

    OdpowiedzUsuń
  3. Podejrzewam, że wypoczęłaś wyśmienicie wśród takich widoków.

    OdpowiedzUsuń
  4. Małgosiu, widzę że wakacje spędzilyśmy podobnie Ja zasypiałam z takimi widokami za oknem w kwietniu w okolicy Arezzo.
    u nas też powrót z kolejnych wakacji we Włoszech byl bardzo trudny...

    OdpowiedzUsuń
  5. Toskania to jedno z moich ulubionych miejsc. Tez ciezko mi bylo wracac.
    Cudne widoki zapieraja dech w piersiach.
    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak dawno już takich widoków nie podziwiałam :) Piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękne widoki. Po prostu przepiękne :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Malkontenctwo we mnie wstąpiło - widoki te nie umywają się do tych z ... poprzedniego posta! Czyżbym była jedyną osobą na świecie, której nie pociągają toskańskie cyprysy i winnice?
    Pozdrawiam, pewnie było cudnie!

    OdpowiedzUsuń
  9. Co ja bym dała za wakacje w Toskanii. zazdroszczę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Czy można prosic o podanie tytułu książki z wpisu 2 lipca? :-) Czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
  11. już widzę 'kulinarne' inspiracje..i nie tylko oczy-wiście ;)) Pozdrawiam serdecznie..A.

    OdpowiedzUsuń
  12. nie dziwię się, że powrót był trudny - żal wyjeżdżać...

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj zazdrość zżera mnie od środka.
    Piękne widoki. Mam nadzieje, że nasza Małgosia wypoczęła i zaskoczy nas jakimś ciekawym przepisem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Gosia powroty są trudne, ale jakie cudne są wspomnienia. Wspomnienia smaków, krajobrazów, zapachu powietrza. Zawsze można myśleć o powrocie... wkrótce, kiedyś....
    Teraz pewnie masz w głowie mnóstwo przepisów; do gotowania i prezentacji na blogu marsz...z uśmiechem.

    OdpowiedzUsuń
  15. a mówi sie wszędzie dobrze ale w domu najlepiej, hmmm... chyba nie w tym przypadku, takie miejsce mogłoby być moim domem :)

    OdpowiedzUsuń
  16. zawsze można wrócić jeszcze raz! :)
    piękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  17. Malgos, cuuudne widoki! Siedze i wzdycham do ekranu... ;) I oczywiscie czekam na wiecej :)

    Usciski!

    OdpowiedzUsuń
  18. A my niedługo tam będziemy :) Może nie do końca TAM, ale już nie mogę się doczekać!
    :-)
    Pięęęękne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  19. cudownie.....wierze,ze ciezko wracac po pobycie w otoczeniu tak pieknych widoczkow ....
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  20. prowansja tez moze byc

    OdpowiedzUsuń
  21. Dziękuję pięknie. :)
    Niestety wciąż nie mogę się pozbierać po powrocie z urlopu. Pogoda obecna nie ułatwia tego faktu.

    Co do książki, to kilka słów napisałam na ten temat w świeżym wpisie. Chodzi o lekturę "Toskania dzień po dniu" autorstwa pani Małgorzaty Matyjaszczyk.

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Też bym chciała tam zasypiać i się budzić :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)