Historia
tych trufli liczy sobie już 9 miesięcy. Wtedy właśnie Agnieszka z
bloga Bayaderka (klik) zachwyciła mnie swoimi małymi słodkościami.
I choć
domowe trufle, same w sobie, to dla mnie nie nowina, jednak sposób
ich podania czytelnikom bloga – spowodował, że wracałam do zdjęć
Agnieszki wciąż i wciąż. Nie zliczę ile razy obiecywałam sobie,
że „już, już robię! I żadne inne, tylko właśnie te!”. :)
Niektóre
rzeczy i sprawy, potrzebują u mnie dużo czasu, by nabrały mocy
urzędowej.
Tak było
w tym przypadku. Ale nie odpuściłam im. :D
Moje
trufelki w końcu dojrzały. :)