piątek, 8 lutego 2008

Sałata, pomidory i ricottowe małe co nieco…

Czy wspominałam, że jestem sałatożercą? Niemal jak królik. ;-)) Sałata na kromce chleba, sałata do obiadu, sałata z kilkoma warzywnymi dodatkami jako samodzielne danie… Sałata rulez!
Z kawałka mięsa potrafię zrezygnować, ale z sałaty – nigdy!
Pomyśleć jednak, że jako dziecko – czułam wstręt do tego liściastego warzywa. A wszystko za sprawą jednego, małego, niewinnego żyjątka, które przypadkiem znalazło się na moim talerzu. Ta przykra sprawa wydarzyła się w przedszkolu, a uraz pozostał na kilka dziecięcych lat. ;-)
Szczęśliwie w dorosłym życiu, mogę liczyć na własną spostrzegawczość, żaden robaczek nie ma szans, a ja pasjami napawam się zielonymi sałatkami – koniecznie w towarzystwie - równie ubóstwianych przeze mnie - pomidorów.
Tym razem podałam mieszankę sałat, młodego szpinaku, pomidorków koktajlowych i awokado, w pysznym dressingu z oliwy z oliwek i octu balsamicznego, do niezwykle smacznych racuchów. Inspiracją do wykonania tych placuszków – stał się przepis na smażoną ricottę z „Włoskiej wyprawy Jamiego”. Zmodyfikowałam dość drastycznie proporcje składników, dorzuciłam świeżą miętę i pozostało już tylko rozkoszować się pysznymi racuchami z orzeźwiającą zieleniną.




Racuchy z ricottą

250g ricotty
2 jajka
3 łyżki mąki pszennej
3 łyżki parmezanu
spora garść świeżej mięty, posiekanej
sól, czarny pieprz

olej (oliwę) roślinny do smażenia

Ubij trzepaczką 2 jajka. Kolejno wmieszaj mąkę, ricottę, świeżo starty parmezan, posiekaną miętę. Dopraw solą i pieprzem do smaku.
Odstaw na pół godziny do lodówki.
Rozgrzej niewielką ilość oliwy na patelni. Nakładaj porcje o wielkości sporej łyżki ciasta i smaż z obu stron na złoty kolor.
Smacznego!

2 komentarze:

Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)