A u mnie znów ryżowo, choć w takim trochę niecodziennym towarzystwie. Kupiłam bardzo fajną zbożową mieszankę, w skład której wchodzą: ryż, pszenica i kasza jęczmienna perłowa. Chwilę podumałam co z tym kulinarnym fantem poczynić. Najpierw był pomysł na kolejną sałatkę (i pewnie jeszcze będzie, choć akurat nie tym razem). Jednak pomysł sałatkowy został wyparty przez wielką ochotę na risotto grzybowe.
Risotto z kurkami tego lata jadaliśmy nadzwyczaj często. Jakoś tak się nam składało z leśnymi owocami. Ale ograniczałam się do tradycyjnego przygotowania na canaroli lub arborio.
Ryzyk – fizyk! - pomyślałam – Wyjdzie, albo nie wyjdzie.
I prawdę mówiąc, byliśmy zachwyceni!
Mieszanka zbożowa idealnie sprawdziła się w roli. Co ważne, ziarenka równomiernie się gotowały, tak więc nic w zębach nie trzeszczało zbyt mocno, ani nic nie było zbyt rozgotowane. A do tego ciekawy, zróżnicowany smak i odrobinę więcej zdrowia na talerzu.
Prima sort!
Risotto z 3 zbóż z kurkami i suszonymi pomidorami
na 2 spore porcje
1 szkl. mieszanki 3 zbóż: ryż, pszenica, kasza jęczmienna perłowa (kupiłam gotową mieszankę ziaren Gallo)
ok. 150g świeżych kurek
1 cebula
1-2 ząbki czosnku, drobno utartego
kilka suszonych pomidorów z zalewy oliwnej, lub suchych (u mnie 5 połówek)
ok. 100 ml białego wina wytrawnego
ok. 500-700 ml wrzącego bulionu (u mnie warzywny )
2 łyżki oleju roślinnego do smażenia
pieprz do smaku
duża garść poszatkowanej drobno natki pietruszki
garść płatków parmezanu (lub pecorino)
2 łyżeczki oliwy extra vergine
Kurki oczyścić. Jeśli są bardzo zabrudzone – przepłukać pod bieżącą wodą i osuszyć papierowym ręcznikiem. Pokroić dowolnie (malutkie grzybki można pozostawić w całości).
Cebulę drobno posiekać.
Jeśli korzystamy z suszonych pomidorów z zalewy oliwnej wystarczy pokroić je w cienkie paseczki. Jeśli pomidory są ususzone i widać na nich ziarenka soli – wpierw zalać je wrzątkiem i pozostawić do namoczenia na ok. 5 min. Potem odcedzić i pokroić.
W głębokiej patelni rozgrzać olej, wrzucić cebulkę – smażyć do lekkiego zeszklenia. Dodać kurki i smażyć kilka minut na niewielkim ogniu. Potem dodać czosnek, a następnie wrzucić mieszankę ziaren - chwilę przesmażyć. Zalać białym winem – dusić, aż do wyparowania płynu. Wlać chochelkę wrzącego bulionu (garnuszek z bulionem najlepiej trzymać na maleńkim ogniu, tak by bulion cały czas był bardzo gorący). Gotować, często mieszając, aż do wyparowania płynu. Wrzucić pokrojone suszone pomidory. Bulion dolewać partiami (po 1 chochelce) do momentu, aż ziarna zmiękną. Doprawić do smaku pieprzem. Zdjąć z ognia. Wmieszać natkę pietruszki. Nałożyć porcje na talerze. Skropić każdą 1 łyżeczką oliwy i posypać świeżo utartymi płatkami parmezanu (lub pecorino). Od razu podawać.
Smacznego!
ooooo taki obiad/kolacja to marzenie Alci
OdpowiedzUsuńbuziaki
Taką mieszaninę ziaren to ja rozumiem! :)
OdpowiedzUsuńJakie to pyszne Małgosiu! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba.
A powiedz co tam w tle jest takiego wrzosowego ? Czy to wrzosy właśnie?
Pozdrowienia:)
O, muszę się rozejrzeć za tą mieszanką, bo bardzo lubię wszystkie jej składniki :) Risotto wygląda super
OdpowiedzUsuńJak zwykle genialne. Muszę koniecznie rozejrzeć się za tą mieszanką!
OdpowiedzUsuńta mieszanka super musi smakowac,a juz z kurkami jako risotto- kaszotto na pewno jest extra :) Powiedz Malgosiu,te naczynko,w ktorym surowe ziarna sa to jest sitko czy miarka??? fajne jest...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
O! w takim razie poszukam tego zbożowego miksu! :)
OdpowiedzUsuńMałgosia , widziałam u Anity ,że pytałaś o te ciasteczka , to wiesz one są Super proste , super szybkie( te nadzienie najdłużej się robi)i same wyskakują z tej foremki , normalnie robota cud miód :D
OdpowiedzUsuńWygląda przesmacznie. Ech Ty to masz oko do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńzakochałam się w kurkach, risotta też na pewno spróbuję :)
OdpowiedzUsuńNie dość, że kusi danie, składniki i prozdrowotny aspekt trzech zbóż - to jeszcze TAKIE zdjęcia! Po prostu mistrzostwo...te kolory, stylizacja...cudo.
OdpowiedzUsuńrewelacja! chętnie pochłonęłabym cały talerz :) Pyszne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńTakie danie to jak dla mnie ideał :)
OdpowiedzUsuńkurki mogłabym jeść codziennie :) a to danie pięknie wygląda i pewnie smakuje wyśmienicie :)
OdpowiedzUsuńkobieto! drukuje przepis i robię jak najszybciej, uwielbiam Twoją kuchnię i często się nia inspiruje :*
OdpowiedzUsuńgdy patrzę na te zdjęcia, to mam wrażenie że oglądam najładniejsze kulinarne czasopismo.. :-)
OdpowiedzUsuńFajnie pomyśleli z tą mieszanką zbóż - i zdrowe to i praktyczne :) A pomysł z risotto z kurkami na medal! Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Wam się podoba. :) Mieszankę szczerze polecam, bo naprawdę smaczne są te połączone w jednym garze zboża. :)
OdpowiedzUsuńMajanko, wrzosy, wrzosy... :)
Gosiu, to jest miarka. :)
Margot, a ja podejrzewałam, że żmudną pracę miałyście z tymi ciasteczkami. :) No bo jednak każde pojedynczo w tej foremce...
Katie, Arven dziękuję. :) Troszkę się nawet zaczerwieniłam. :)
Aga-aa, w takim razie nie pozostaje mi nic innego, jak życzyć smacznego. :)
Asiejko, nie wiem co powiedzieć... Takiej pochwały się nie spodziewałam... Dziękuję. :)
I jeszcze wszystkim dziękuję za wizytę i każde pozostawione słowo. :) Pozdrawiam Was!
Też poszukam, skoro tak zachwalasz :)
OdpowiedzUsuńsmaczności:) zapraszam do siebie na małe co nie co;) czesto odwiedzam Twojego bloga i wiem ze jesteś osobą, która może mi pomóc i doradzić;) jak, skąd i gdzie mogę zdobyć poziomki? czy jest jakas szansa?czy pozstaje mi doniczkowanie?:)
OdpowiedzUsuńproszę o znak na moim blogu!!z gory dziękuję;)
wspaniały pomysł!
OdpowiedzUsuńNie wiem co bardziej chwalić, zdjęcia czy pomysł... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
a tu jak zwykle Małgoś... wszystko co przygotujesz wygląda obłędnie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Uwielbiam risotta, uwielbiam kurki. Ta wersja z mieszanki zbóż bardzo mi odpowiada. Fajnie, że takie rzeczy pojawiają się w sklepach (a ziarna gotują się równomiernie). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRisotto z kurkami zaplanowaliśmy na jutro. Ciekawa jest Twoja kompozycja ziaren. Może będzie dla nas kiedyś inspiracją:)
OdpowiedzUsuńA zdradzisz, gdzie znalazłaś tę mieszankę ziaren? Bardzo chętnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńMagda, ten przepis wstawiałam na bloga kilka lat temu i wtedy tę mieszankę kupowałam w nieistniejącej już sieci spożywczej Bomi. Ale myślę, że można przygotować ją samodzielnie, mieszając ze sobą: ryż arborio (lub carnaroli), kaszę jęczmienną i pszenicę (albo nawet tylko dwa z nich). :)
UsuńDzięki :) Faktycznie, dopiero zauważyłam, że to nie jest świeży wpis :)
UsuńCo będzie pasowało zamiast kurek?
OdpowiedzUsuńDo risotta w zasadzie można dodać wszelkie ulubione dodatki. Ja np. lubię z krewetkami albo z pieczoną dynią lub pieczonymi buraczkami. Wiosną robię ze szparagami albo botwinką. Tutaj akurat jest z kurkami, bo robiona w sezonie na kurki. Możesz zrobić również z samymi suszonymi pomidorami, a do tego duża porcja np. świeżej natki pietruszki lub bazylii i parmezan.
Usuń