Oto uszatka. Mój całkiem
nowy nabytek. Jest tak brzydka, że aż piękna... Co prawda, w tym
ujęciu jej brzydota nieźle się maskuje, więc uwierzcie mi na
słowo – tak nieproporcjonalnych uszu w kuchni – jeszcze nie
widziałam. Czekam na okazję, by pokazać ją w kulinarnym wydaniu
'en face'. :)
ślicznie się prezentuje :) taka rzecz ze swoją historią
OdpowiedzUsuńAle tło powala? To tez jakaś płyta? Czy blacha?
OdpowiedzUsuńNie, nie, Pauli - to nie blacha, choć wcale bym nie pogardziła. ;-) Ostatnio maluję wszystko co mi wpadnie w ręce. A to na zdjęciu to też jest kawał płyty.
UsuńI sama go pomalowałaś tak że ma takie smugi?
UsuńTak, Pauli, sama.
UsuńTo ja poproszę o przekazanie tej tajemnej wiedzy...w życiu by mi tak ładnie nie wyszło :(
Usuńtełko pierwsza klasa :)
UsuńUszatka brzmi tak pozytywnie, że żadne krzywe uszy mnie nie zniechęcą ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie paskudztwa ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna brzydula:)
OdpowiedzUsuńTeż na to czekam :)
OdpowiedzUsuńFajne określenie ta "uszatka" :)
OdpowiedzUsuńNie wiem Gosiu co te Twoje "szafkowe"zdjecia maja w sobie, ale maja to "cos" ktore lubie, ten detal (jak nozyczki) ze ciesza oko!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę każdej jednej wnętrzności Twoich szafek! A najbardziej chyba nożyczek - skąd takie wziąć?
OdpowiedzUsuńGosiu, poszperaj w sklepikach internetowych. Ja swoje kupiłam akurat w ScandiLoft, ale widziałam też w innych o podobnej tematyce. :)
UsuńPrzejrzałam już całe allegro i tam nie znalazłam. Więc dziękuję Ci bardzo :)
UsuńGosiu, a poszperałaś w sklepikach?
UsuńTak na szybko znalazłam choćby tutaj:
http://www.lovely-home.pl/Nozyce_Retro_male-899.html
http://www.bellemaison.pl/produkt/nozyczki-ze-sznurem-vintage
http://whiteloft.pl/kuchnia/112-nozyczki-vintage.html
A jest dużo, dużo więcej. :) Miłego buszowania. :)
Nie znałam tych wszystkich sklepów, dlatego wcześniej tylko na allegro szukałam - myślałam, że tam jest wszystko ;) Teraz pewnie kupię dużo więcej w tych sklepach niż same nożyczki... Dziękuję!
Usuń