Miniony tydzień był zdecydowanie szalony. Pracowałam na pełnych obrotach, biegałam po sklepach z prędkością perszinga, miotałam się tu i tam, leczyłam strzykanie w kościach (jednak starość nie radość, jak już zaczyna strzykać to seriami, a co! :), a na koniec wypłakiwałam się E. w rękaw. A jeszcze potem nie mogłam spać, piekłam ciasto z porzeczką (radosna twórczość własna, czyli co masz pod ręką to wrzuć do gara), a koniec końców wykulałam piętnaście jagodzianek, bo jak już zaczynam piec to też seriami (jakaś równowaga w przyrodzie być musi ;-)). Ach! Odwiedziłam jeszcze rodzinnie kaszubski jarmark i jak zwykle w takich wypadkach – nie odmówiliśmy sobie dokonania małego zaopatrzenia w lokalne produkty.
Ufff, to tak wielkim skrótem. :)
Tymczasem dobrze, że nowy tydzień nastał. Bardzo lubię poniedziałki, zwłaszcza wtedy gdy moja córcia demaskuje mnie w Empiku (ale o tym pisałam na FB, więc kto ciekawy, niech zajrzy tutaj (klik)). :)
Tarta migdałowa z czerwoną porzeczką
(proporcje na foremkę 21x21cm)
Kruchy spód:
150g mąki
50g migdałów mielonych
50g cukru
80g zimnego masła
1 żółtko (z dużego jaja)
Mąkę wymieszać z mielonymi migdałami, dodać masło pokrojone w kostkę – całość posiekać nożem, aż do powstania grudek. Dodać cukier, a następnie żółtko i zagnieść do połączenia składników (ciasto będzie dość kruche, rozpadające się w dłoni).
Dno foremki 21x21cm wyłożyć papierem do pieczenia. Wsypać na spód zagniecione ciasto i równomiernie ugnieść dłońmi. Wstawić do lodówki na ok. 30 min. do schłodzenia.
Rozgrzać piekarnik do temp. 180 st.C. Wstawić foremkę ze schłodzonym spodem i piec ok. 15 min.
W międzyczasie przygotować nadzienie bezowe.
Warstwa bezowo – migdałowa:
3 białka (z dużych jaj)
szczypta soli
150g migdałów mielonych
150g cukru pudru
500g czerwonych porzeczek (umyte, osuszone i pozbawione łodyżek)
2-3 łyżki migdałów w płatkach
Białka wraz ze szczyptą soli ubić na dość sztywną pianę. Nie przerywając ubijania, dodawać pod trochę cukru pudru (trwa to ok. 10 min.). Masa bezowa powinna stać się gęsta i perlista. Następnie delikatnie wmieszać mielone migdały (w tym momencie masa opadnie).
Przelać na podpieczony kruchy spód – równomiernie rozprowadzić. Wsypać dość grubą warstwę owoców. Z wierzchu posypać płatkami migdałowymi.
Wstawić do nagrzanego piekarnika (na dolną półkę) i od razu zredukować temperaturę do 160 st.C.
Piec ok. 60 min. aż masa bezowo – migdałowa podsuszy się, a wierzch nabierze lekko złotego koloru.
Studzić na kratce.
Smacznego!
Pysznie wygląda :>
OdpowiedzUsuńpo prostu uwielbiam patrzeć na Pani zdjęcia :) ciasto mimo swojej prostoty wygląda wyjątkowo :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie! :)
Wspaniała. W sobotę jadę p porzeczki i mam nadzieję na coś podobnego:)
OdpowiedzUsuńAleż pyszności Małgoś!:)
OdpowiedzUsuńŚlicznie kolorowa tarta i z pewnością smakuje niebiańsko. Uwielbiam ciasta z porzeczkami czerwonymi.:)
Uściski:*
Jednym słowem - wysoki poziom adrenaliny :-)
OdpowiedzUsuńCiasto mi pachnie aż tutaj!
O tak...
OdpowiedzUsuńMam jeszcze cztery wiadra porzeczek z własnego sadu i nie miałam pojęcia co z nimi zrobić, no bo ile można mieć słoików kompotu ;D
I uwielbiam migdały! To będzie dobry przepis.
Oj jaka piękna! Ja uwielbiam porzeczkę, piekę namiętnie:) Cudowne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Wspaniała. I nie oddawaj Pszczółki za darmo, robi dobry PR! :))
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńOstatnio mam zachciewajki na coś kwaśnego i porzeczki będą idealne ;D
Ciacho prezentuje się obłędnie - robię :)))
Prześliczne zdjęcia:-)
OdpowiedzUsuńTydzień pełna parą;) Ale za to w nagrodę była tarta, na którą sama chętnie też bym się skusiła:)
OdpowiedzUsuńPalce lizać:)
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto! Jutro się zabiorę za pieczenie!
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasto zwłaszcza ze sezon na porzeczki w pełni :) Przepis koniecznie do wypróbowania
OdpowiedzUsuńmmm , migdaly my love! :)
OdpowiedzUsuńPora może niezbyt na to odpowiednia, ale gdyby kawałek się teleportował, mam w nosie kalorie:)
OdpowiedzUsuńPięknie tu, kolorowo i przesłodko :) pozdrawiam i zapraszam po dania na grilla http://www.zgrilla.pl/grillowane-ziemniaki-faszerowane-serem-cukinia-i-papryka/
OdpowiedzUsuńidealne... <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam czerwone porzeczki. Te wspaniałe owoce cały czas nie są doceniane. Wspaniałe kompoty, soki, desery. Osobiście bardzo polecam.
OdpowiedzUsuńprzecudowne zdjęcia! jak tylko dorwiemy porzeczki - natychmiast próbujemy tarty :)
OdpowiedzUsuńZniknęlo w 3 sekundy, A z podwójnej porcji zrobiłam!
OdpowiedzUsuń