W tym roku w mazurskich lasach było wyjątkowo dużo pysznych jagód. Kilkanaście słoiczków jagód z cukrem czeka na swoją kolej, jeden już zniknął z półki przed zimą. Świetne przepisy na bogu :)
Zapraszam i do siebie: http://pysznykawaleknieba.blogspot.com/
Dziękuję za pozostawiony komentarz. :) Jestem winna Ci informację: blog jest moderowany, spamowi i pyskówkom mówimy stop. We wszystkich innych sprawach zapraszam. :)
jagódko, jagódko, tak bardzo Cię lubię!
OdpowiedzUsuńUwielbiam jagody!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;-)
jagódko, jagódko chodź do mnie szybciutko! :)
OdpowiedzUsuńMmmm, cóż pysznego będzie? Pierogi?:)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na nowy jagodowy przepis,mniam
OdpowiedzUsuńA u nas w lesie już się prawie skończyły :(((((((((((((
OdpowiedzUsuńW tym roku w mazurskich lasach było wyjątkowo dużo pysznych jagód. Kilkanaście słoiczków jagód z cukrem czeka na swoją kolej, jeden już zniknął z półki przed zimą.
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy na bogu :)
Zapraszam i do siebie:
http://pysznykawaleknieba.blogspot.com/