Jeśli być blogerem, to tylko w Gdańsku! Bo wiecie..., Gdańsk kocha blogerów!
A blogerzy..., no ba! blogerzy kochają Gdańsk. :)
To nic, że spóźniłam się (no cóż, obowiązki). To nic, że nie załapałam się na choćby jedno, najmniejsze ciasteczko w ramach śniadania przygotowanego przez Trójmiejską Solniczkę, Truskawkową Anię i Asiejkę (a podobno były przepyszne ciasteczka z masłem orzechowym!). To nic, że znów kawy od Mitte – chleb i kawa - ani łyka nie spróbowałam...
Ale fajnie było choć przez krótką chwilę poczuć tę specyficzną, przyjazną, blogerską atmosferę. :) Poznać kilka nowych osób i uściskać tych, których się długo (albo krótko) nie widziało. Kilka razy uśmiechnąć się do cudzego obiektywu, zapozować przez monidło, przycupnąć na leżaku lub na trawie, a kto miał ochotę to i poćwiczyć, pograć w to i owo, czy potańczyć. :) Jednym słowem, cudowna piknikowa atmosfera. :) Tak sympatycznie trójmiejscy blogerzy świętowali wczoraj na Placu Węglowym w Międzynarodowy Dzień Blogera. :)
Ps. Możecie wyobrazić sobie, jak dobrze się bawiłam, jeśli niemal zapomniałam odpalić własny aparat. To do mnie zupełnie niepodobne. :D
A tak w ogóle od zawsze i na zawsze: I ♥ Gdańsk!
Żałuję, że się rozminęłyśmy, bo wydaje mi się, że Cię nie widziałam :(
OdpowiedzUsuńMoże następnym razem się uda :)
Pozdrowienia!
To się minęliśmy - siedzieliśmy na leżakach na ostatnim zdjęciu:)
OdpowiedzUsuńTrzeba wyprowadzić się do Gdańska! :)
OdpowiedzUsuńI ja kocham Gdańsk :)) Choć teraz piszę z Wielkopolski.
OdpowiedzUsuńA ja się cieszę, że Cię spotkałam.:)
OdpowiedzUsuńDawno się nie widziałyśmy, szkoda,że nie zdązyłyśmy zamienić więcej słów.
Pozdrawiam Małgosiu i Pszczółkę też :)
A ja się cieszę, że poznałam Cię :) I Pszczółkę też pozdrawiam :) Do następnego razu w naszym pięknym Gdańsku!
OdpowiedzUsuńKocham Gdańsk, kocham od pierwszego wejrzenia a mieszkam tu już prawie 7 lat :)
OdpowiedzUsuńMiło jest wiedzieć, że są tu blogerzy z mojego miasta.
codziennie przechodziłam obok tego miejsca i się zastanawiałam
co to będzie teraz już wiem, szkoda, że tak późno.
Sama bym się wybrała na taki zlot :)
pozdrawiam gorąco :)